Pod koniec września na terenie powiatu gostyńskiego przeprowadzane były kontrole przez Wojewódzki Inspektorat Transportu Drogowego. Jedna z nich słono kosztowała.
Inspektorzy WITD w Poznaniu z oddziału terenowego w Lesznie kontrolowali pojazdy w Borku Wielkopolskim. Tam, zatrzymali zespół pojazdów lokalnego przewoźnika. Zachowanie kierowcy wzbudziło zainteresowanie inspektorów. Po ujrzeniu pojazdu służbowego kierowca zwolnił, skręcając nagle w osiedle domków jednorodzinnych.
Okazało się, że zatrzymany kierowca posługiwał się kartą do tachografu innego kierowcy, kolegi z firmy, który zajmował się tzw. podjazdami pojazdów.
W związku z posługiwaniem się nie swoją kartą do tachografu cyfrowego, kierującego ukarano mandatem karnym w wysokości 2 tysięcy złotych. Dodatkowo wszczęto postępowanie administracyjne w sprawie nałożenia kary pieniężnej wobec przewoźnika.
Czytaj także: Włamanie do hurtowni. Ukradli papierosów za 40 000 zł.