Powiat gostyński zakończył negocjacje ze spadkobiercami, właścicielami majątku w Chwałkowie, gdzie mieści się Dom Pomocy Społecznej.
- Negocjacje trwały wiele lat. Braliśmy pod uwagę różne opcje. Najważniejsze elementy umowy dzierżawy nie uległy zmianie - mówił starosta Robert Marcinkowski podczas sesji rady powiatu.
Czas trwania umowy określono na 10 lat. Powiat będzie płacił miesięczny najem - 20 000 złotych plus podatek vat. Jest trzech właścicieli majątku, kwota w odpowiednich proporcjach jest między nich dzielona.
Jak podkreślał starosta, w ostatnich miesiącach w negocjacjach pojawiły się trzy istotne sprawy. Pierwsza dotyczy tego, że w umowie zapisano prawo pierwokupu na rzecz powiatu gostyńskiego, w sytuacji, gdyby właściciele zdecydowali się sprzedać nieruchomość. Po drugie umowa określa wspólną przyszłość.
- Przed nami kwestia dotycząca rozwiązania tego, co z przeszłością, a przypomnę, że właściciele wystąpili do sądu o odszkodowanie w wysokości 5 900 000 złotych za bezumowne korzystanie z tego obiektu przez powiat gostyński. My również wystąpiliśmy do sądu z wnioskiem o zwrot nakładów - wyjaśniał starosta. Według rzeczoznawcy powiatu, to 3 i pół miliona złotych, natomiast według operatu właścicieli - 2 800 000 złotych.
- W tym zakresie prawdopodobnie dojdzie do sporu, jednak dla nas najważniejsze jest zabezpieczenie przyszłości. Wynegocjowaliśmy zapis rozłożenia ewentualnych kwot odszkodowania na raty tak, abyśmy mogli je zaliczyć, na przykład w poczet czynszu. Obecnie trudno powiedzieć, jaką kwotę i czy w ogóle sąd zasądzi. Może być też taki scenariusz, że sąd zasądzi wyższe nakłady, aniżeli odszkodowanie, ale to jest zbyt daleko idąca przyszłość - wyjaśniał Robert Marcinkowski.
Samorząd przewiduje w tej kwestii rozwiązanie bezpieczne dla finansów powiatu, a więc ewentualne rozłożenie należności na raty.
Trzecia ważna sprawa dotyczy bieżącego gospodarowania nieruchomością. Dotyczą m.in. bieżących prac remontowych, zgody na ich przeprowadzenie, czy kwestie wypłaty odszkodowań za ewentualne szkody, które w tym obiekcie mogłyby powstać.
- W pierwotnej wersji umowy było założenie, że szkody z ubezpieczalni będą wpływać na konto właścicieli. W tej chwili bardzo praktycznie będziemy spoglądali na, chociażby wybicie okien. O wiele łatwiej będzie uzyskać odszkodowanie bezpośrednio dla zarządcy tej nieruchomości, czyli dyrektora DPS, czy przeprowadzić prace naprawcze, aniżeli uruchamiać skomplikowaną procedurę - tłumaczył starosta powiatu.
Podkreślał, że najważniejsza jest jedna rzecz. - Jeśli dzisiaj rada wyrazi zgodę i poprze uchwałę dotycząca zmian w budżecie (gdzie zapisano pieniądze na dzierżawę - przyp. red.), to Chwałkowo będzie nadal domem dla ponad 120 podopiecznych DPS i ŚDS. Będzie nadal miejscem pracy dla ponad 60 pracowników. Jest to rzecz nadrzędna, najistotniejsza - mówił Robert Marcinkowski.
Radni zagłosowali za zmianami w budżecie, czyli zgodzili się na płacenie czynszu właścicielom pałacu. I