500 ton azbestu zniknie z powiatu

Firma z Warszawy zajmuje się w powiecie gostyńskim demontażem i utylizacją pokryć dachowych. Choć umowę na wykonanie zadania ze Starostwem Powiatowym w Gostyniu podpisała już na początku lipca, roboty rozpoczęła dopiero w ubiegłym tygodniu. O to, czy zdąży w terminie, a więc do końca listopada, najbardziej obawiają się osoby, które chcą pozbyć się szkodliwego eternitu. - Jako właściciele budynków, którzy podpisywali wnioski o usunięcie azbestu, obawiamy się, czy zdążymy zgrać dwóch wykonawców. Jednego, który zdjąłby płyty, a drugi, który zamontuje nowy dach - mówił podczas sesji rajców w Pępowie Mirosław Stachowiak, rajca oraz sołtys Siedlca. Do końca sierpnia nie było wiadomo, kiedy w końcu Mazowieckie Przedsiębiorstwo Ekologiczne z Warszawy zacznie realizować zadanie. Urzędnicy powiatowi przyznali, że firma ta utrzymywała ich w niepewności do ubiegłego tygodnia. Pierwszymi poszyciami dachowymi wytworzonymi z azbestu zajęli się od poniedziałku, 30 sierpnia. Do tej pory złożono około 200 wniosków o utylizację azbestowych pokryć dachowych. Wszyscy, którzy dotąd złożyli wnioski o usunięcie eternitu w każdej chwili mogą się spodziewać telefonu od firmy wykonującej zadanie. Przedsiębiorstwo ma kontaktować się z poszczególnymi klientami, by umówić się na określony termin robót. - Spróbujemy to zgrać na tyle korzystnie dla zgłaszającej osoby, aby nie powstawała taka sytuacja, że jest zdjęty dach, a dekarz pojawia się za tydzień bądź dwa. Mam nadzieję, że to wszystko teraz potoczy się bez problemów - powiedział Andrzej Szumski, naczelnik wydziału rolnictwa, leśnictwa i ochrony środowiska powiatowego magistratu.Więcej w obecnym wydaniu "Życia". (doti)