„Hutnika 4” - to hasło pikniku artystycznego, jaki odbył się dziś na trawniku, przed gostyńskim ośrodkiem kultury. A Hutnika 4 - to po prostu adres placówki.
W słoneczne niedzielne popołudnie sekcje, jakie działają w ośrodku kultury, zaprezentowały się w plenerze, z całym swoim warsztatem.
Spacerowicze mogli zajrzeć, skorzystać z gliny, kredek, farb i pędzli, aby stworzyć coś własnymi rękami. Zachęcali do tego instruktorzy, prowadzący sekcję plastyczną, modelarską, ceramiczną i gry planszowe.
Na trawniku pojawił się aligator w skali 1:1, o długości 4,5 m. Był wykonany z kartonów, a dzieci mogły go malować według swojej wyobraźni. Były też ropuchy - także do dekoracji. Dookoła aligatora i ropuch rozstawiano sztalugi, na których chętni mogli malować zwierzęta - farbami lub kredkami. Często maluchom pomagali rodzice. W ten sposób utworzono „Zwierzyniec”, a do tego miała nawiązywać tematyka prac wykonywanych w plenerze w sekcji plastycznej.
Przy stanowisku sekcji modelarskiej wykonywano modele samolotów ze styropianu, które później wylatywały w powietrze. Wystawę rozmaitych prac przygotowali uczestnicy przy stanowisku sekcji ceramicznej. - Można było chwycić glinę, oswoić się z nią. Chodziło o dotyk ziemi, wypróbowanie możliwości, sprawdzenie, czy ona przemówi czy nie. Przemówiła do dzieci, chociaż rodzice byli i nadal są ciekawi, jak materiał działa - czasami widać, że podczas zajęć dzieciom bardzo pomagają - stwierdziła Magda Zmyślona, instruktor sekcji ceramicznej przy GOK Hutnik.
