Ażeby dzieci nie były tylko biernymi widzami

Opublikowano:
Autor:

Ażeby dzieci nie były tylko biernymi widzami - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Kultura

Niektórzy wolą spędzić jesienne popołudnie przed telewizorem przy kominku. Jeszcze inni przykryci pledem będą czytać książkę popijając kubek gorącego kakao. Zaś członkowie grupy „POLE do popisu”, którą stanowi „grupa osób, o wielu talentach i sporej dawce społecznie użytecznej energii”, postanowili, że oni i ich dzieci zrobią w jedno z takich popołudni coś innego.

Wraz z wolontariuszami oraz opiekunami z oddziału przedszkolnego w Żychlewie, rodzice, którzy są trzonem grupy zapewnili dzieciom w żychlewskiej świetlicy wiejskiej dobrą zabawę, która miała również wymiar edukacyjny. Jak mówi jedna z zasad grupy: ”ważne jest dla nas by pokazywać innym - szczególnie najmłodszym, że w życiu warto się rozwijać, próbować nowych rzeczy i mieć przyjaciół”.

Wszystko odbywało się w ramach warsztatów „Kapela przygrywająca legendy” - trzeciej części projektu „Biskupiańska stodoła – edukacyjna przestrzeń rozwijająca kreatywność” z programu „Działaj Lokalnie” Polsko-Amerykańskiej Fundacji Wolności realizowanego przez Akademią Rozwoju Filantropii w Polsce.

– W świetlicy wiejskiej w Żychlewie odbywa się jesienny panel. Na początku dzieci wykonywały instrumenty z rolek papieru i tektury, do których wsypywały nasionka i przyozdabiały według własnego gustu. W ten sposób powstawały instrumenty, którymi maluchy przygrywały do biskupiańskiej legendy o pustelniku i starej gruszy – tłumaczy Magdalena Wojciechowska, która wspólnie z Darią Andrzejewską zainicjowała powstanie grupy „POLE do popisu”. Rodzice zapragnęli, aby dzieci zrobiły coś więcej, niż tylko wysłuchały bardzo ciekawej historii. Poprzez przygrywanie i naśladowanie różnych zjawisk i postaci ze starej opowieści, np. deszczu, wiatru czy Śmierci, maluchy „przeżywały legendę i stały się jej współtwórcami”.

Opiekunki z oddziału przedszkolnego w Żychlewie poprowadziły zabawę taneczną i konkursy dla dzieci o tematyce owocowej. Owoce stanowiły również główny składnik placków, przygotowanych przez rodziców oraz członków sołectwa Żychlewo i Wymysłowo, którymi maluchy raczyły się przy stole.

Jednak tak żywotne szkraby trudno było utrzymać w jednym miejscu i gdy tylko zdarzała się okazja, z ustami pełnym jedzenia szybko pędziły na parkiet, aby bawić się ze swoimi rówieśnikami. – Chcemy dzieciom umilić czas, ale jednocześnie je edukować, zaszczepić poczucie tradycji i przypominać to, co było kiedyś – mówiła Magdalena Wojciechowska.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE