Nikogo nie dyskryminowały krobskie Święte Mikołaje przy dzieleniu słodkich prezentów. Cukierki dostawali zarówno najmłodsi, jaki i starsze pokolenia mieszkańców. Szczególnie dobrze widoczne było to pod kościołem parafialnym pod wezwaniem św. Mikołaja w Krobi, gdzie każda osoba opuszczająca 6 grudnia świątynię, po odpuście ku czci św. Mikołaja i procesji mogła sięgnąć do mikołajowego worka i znaleźć coś dla siebie.
Niektórzy zatrzymywali się nawet samochodami, jak radny Krzysztof Perdon, aby sprawdzić, cóż takiego dobrego mial przy sobie Białobrody w asyście aniołka przed kościołem.
Oczywiście najważniejsze są w tym dniu dzieci, dlatego najpierw dwóch Świętych odwiedziło placówki oświatowe na terenie gminy Krobia. Przedszkola, szkoły i oddziały przedszkolne rozbrzmiały krzykiem zachwyconych dzieci, które przekazały Mikołajom, jakie prezenty chciałyby znaleźć pod świątecznym drzewkiem.
Jednocześnie pociechy zobowiązały się w obecności świadków, do bycia grzecznymi, aby żaden z upragnionych prezentów nie został przez Mikołaja przegapiony.
Czytaj również: o bitwie na smaki