Chcą, czy nie chcą drogi?

W Kunowie przy ulicy Spacerowaj ma powstać w przyszłości droga. - Mieszkańcy nie chcą tej drogi. Dlaczego chcemy ich uszczęśliwiać na siłę? Co gmina będzie miała z tego, że pobudowana zostanie trasa dla przedsiębiorcy, który będzie wywoził ciężkim sprzętem żwir? – pytał radny Jerzy Kulak, burmistrza Gostynia. Czy mieszkańcy naprawdę drogi nie chcą? Żwirownię kupił gostyński przedsiębiorca. Gmina postawiła warunek, że pobuduje drogę (aktualnie znajduje się tam pas drogi szutrowej), jeśli właściciel żwirowni będzie partycypował w kosztach budowy i przygotowania dokumentacji z wymogami określonymi przez gminę. Planowana jest droga o parametrach zbliżonych do trasy krajowej, z chodnikiem i ścieżką rowerową. Drogą ma jeździć ciężki sprzęt, stąd wymagania magistratu. Sprawa jest aktualnie na etapie planu. Przy ulicy Spacerowej w Kunowie stoi około 10 domów. - Chcemy drogę i to jak najwcześniej. Kto powiedział, że będziemy protestować? Były zebrania wiejskie, mąż chodził. Mnie żwirownia nie przeszkadza, bo i tak tędy jeżdżą samochody. A dziury mamy okropne. A tak będzie porządna droga utwardzona, chodnik. To dla nas lepiej, bo teraz mamy kurz taki, że nie idzie okna otworzyć. Niech pani nie słucha takiego gadania, że nie chcemy. Może jednym się nie widzi, ale komu? Wszyscy są „za”. Nie wiem, kto jest przeciwnikiem, aż wierzyć się nie chce – przyznała kobieta. (iza)