Bardzo często komentarze pod notatkami na stronie gostynska.pl pod zdarzeniami drogowymi, w których bierze udział sprzęt rolniczy, nie pozostawiają suchej nitki na rolnikach.
„Jak nie kombajn, to baloty. Jakaś plaga rolnicza, kolejne zdarzenie z udziałem traktora. Gdzie jest policja. Rowerzyści i piesi uważajcie” – to tylko mały wycinek ocen internautów.
Czy tak jest faktycznie, że na naszych drogach często dochodzi do zdarzeń z udziałem sprzętu rolniczego i co najistotniejsze, czy faktycznie sprawcami są kierujący takimi pojazdami?
Okazuje się, że „plaga”, jak to ujmują internauci, nie ma żadnego odzwierciedlenia w statystykach policyjnych. Od początku 2017 roku zanotowano tylko 15 kolizji z udziałem ciągników. W 10 przypadkach sprawcami byli kierujący tym sprzętem, w pięciu okazywali się poszkodowanymi.
Co istotne – to, że kierowca jedzie ciągnikiem nie oznacza, że jest rolnikiem. Pojazd może należeć do jakiejś firmy, czy zakładu. Nie odnotowano żadnego wypadku drogowego z tymi pojazdami. Do tragicznego zdarzenia doszło natomiast w sierpniu w Krzyżankach, gmina Pępowo, gdzie kierowca skutera zginął na miejscu po tym, jak wjechał w kombajn z nieodczepionym z przodu hederem. Prokuratura nadal wyjaśnia przyczyny tej tragedii.
Zgodnie z przepisami kombajny nie mogą poruszać się po drogach z zaczepionym hederem. To nie ulega wątpliwości. Pozostaje jednak druga strona medalu, którą przedstawiają rolnicy z powiatu.
– W nowoczesnych zagranicznych kombajnach wszystko jest automatyczne. Podłączenie i zdjęcie trwa minutę i zestaw jedzie dalej. A polski Bizon musi mieć dużo miejsca i równego terenu, aby zdjąć urządzenie, a na naszych polach tego nie zrobi. Właśnie nie wiemy, jak to mamy, nikt chyba tego nie wie. Kiedyś rozmawialiśmy, że może pilot by jechał z przodu. To może byłoby jakieś rozwiązanie na drodze publicznej – zastanawiał się mieszkaniec gminy Krobi.
Zdaniem policjantów z KPP w Gostyniu krytyka na rolników jest nieuzasadniona.
– Nie ma odbicia w statystykach. Od początku roku było tylko 15 kolizji z udziałem ciągników, a nie wszystkie należą przecież do rolników – mówi Adrian Polerowicz, naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego KPP w Gostyniu. Podkreśla, że policja cały czas prowadzi działania pod katem sprawdzania stanu technicznego pojazdów poruszających się po drogach powiatu gostyńskiego.
- Pojazdy są coraz lepiej utrzymane, wyposażone, wśród kierowców świadomość, że to wszystko ma wpływ na bezpieczeństwo. Mam na myśli również rolników i ich coraz lepszy sprzęt – przyznaje naczelnik wydziału ruchu drogowego.