Przed nami ostatni weekend w tym roku z emocjami piłkarskimi w czwartej lidze południowej. Kibiców z Piasków i Gostynia czekają olbrzymie emocje. O godz. 13.00 w sobotę rozpoczną się derby powiatu gostyńskiego pomiędzy Koroną Piaski a Kanią Gostyń.
Gostyńska drużyna jest żądna rewanżu, ale gospodarze też mają ochotę na trzy punkty. Kania i Korona zmierzyły się 12 sierpnia na boisku w Gostyniu i ku zaskoczeniu wielu osób bardzo łatwe zwycięstwo odnieśli piłkarze z Piasków. Korona wygrała 1 : 4, a bramka Marcina Wojciechowskiego stała się hitem, nie tylko internetu. Czy Korona wykorzysta grę na własnym boisku i ponownie ogra drużynę Piotra Łuczaka? Trudno wskazać faworyta. W szesnastu spotkaniach zespoły Korony i Kani uzbierały po 12 punktów. Boisko w Piaskach nie jest atutem zespołu Macieja Gendka. Korona więcej punktów zdobyła na wyjeździe. Zespół z Piasków w sezonie 2017/2018 w lidze u siebie jeszcze nie wygrał. Kania na wyjeździe wygrała jedno spotkanie, ale straciła punkty z SKP Słupca walkowerem. Choć dorobek Korony i Kani jest skromny, to końcówkę piłkarskiej jesieni nasze zespoły mają bardzo dobrą. W ostatnich dwóch meczach zespół Macieja Gendka zdobył cztery punkty, a Kania ostatnie dwa pojedynki wygrała. Kto podtrzyma dobrą passę?. Sądząc po wypowiedziach trenerów remisu kibice nie powinni się spodziewać - Chcemy zdobyć trzy punkty w tym meczu - powiedział trener Korony Piaski. Podobny cel w tym spotkaniu mają goście, którzy będą chcieli się zrehabilitować za wysoką porażkę z pierwszej rundy. - To będzie trudny mecz. Korona gra u siebie. Ma przewagę psychiczną nad nami. Są zespołem bardziej doświadczonym. Choć mój zespół jest bardzo młody, wierzę że zwyciężymy. Chcemy wygrać i będę cieszył się z każdego zwycięstwa, nawet tego w najniższych rozmiarach - powiedział trener Kani Gostyń Piotr Łuczak.