Rodzice nie mogą wyjść z podziwu dla Marii Wojtkowiak za jej umiejętności radzenia sobie z dziećmi. Kobieta, która pełni funkcję dziennego opiekuna zatrudnionego przez gminę Krobia, musi mieć jakiś dar lub tylko sobie znane sposoby, iż potrafi okiełznać tak żywotne istoty, jakimi są kilkuletnie szkraby.
Jedna z matek wymienia zalety, jakie daje pozostawienie dziecka pod opieką mieszkanki Krobi. – Po pierwszych dniach w przedszkolu nauczycielki stwierdziły, że moją córka jest dobrze przygotowana do nauki przedszkolnej. Ma dobry kontakt z rówieśnikami i jest bardzo samodzielna – mówi Monika Wielebińska.
Praca dziennego opiekuna to ciężka harówka. Od 9 do 17 Maria Wojtkowiak zajmuje się cudzymi dziećmi, a później ma „dyżur” przy swojej gromadce.
Obecnie przygotowuje się do corocznego konkursu, który gmina Krobia rozpisuje na stanowisko dziennego opiekuna.
Z jakiej okazji Maria Wojtkowiak zorganizowała imprezę? Co powinno należeć się dziennemu opiekunowi? Jakie minusy funkcjonowania tej instyucji widzą rodzice? Kto pomagał mieszkance Krobi w opiece nad dziećmi?
Czytaj więcej w kolejnym wydaniu "Życia Gostynia".