Poniec pięknieje. W mieście powstają 3 murale o tematyce historycznej. W ten sposób gmina zamierza uczcić ważne jubileusze: 100-lecia Powstania Wielkopolskiego i odzyskania przez Polskę niepodległości. - Zdecydowaliśmy się na kilka przedsięwzięć, a murale były jedną z zatwierdzonych propozycji - mówi Maciej Malczyk, dyrektor Gminnego Centrum Kultury w Poniecu.
Wspólnie z osobami funkcyjnymi oraz historykami powołano w gminie Komitet Obchodów 100-lecia Powstania Wielkopolskiego i odzyskania niepodległości Polski. Jeszcze w 2017 r., w grudniu skontaktowano się z artystą, grafikiem i projektantem Markiem Woźniakiem. Wtedy rozpoczęły się rozmowy o projekcie malowideł.
- Wiedzieliśmy, że dzieła mają nawiązywać do tradycji i wspomnień z życia miasta, z gminy Poniec. Dzieło związane ze 100-leciem Powstania Wielkopolskiego powstanie jako ostatnie - powiedział Maciej Malczyk.
Murale mają promować gminę. Pomysłodawcy nie chcieli, aby były to malowidła „ukryte” w mieście, tylko widoczne dla miejscowych i przejezdnych lub gości, zaglądających od czasu do czasu do Ponieca. Dwa zaplanowano na budynkach przy ul. Krobskiej, w okolicy dużego skrzyżowania. Porusza się tam wiele samochodów. Prace rozpoczęły się miesiąc temu (25 czerwca).
- Miała to być promocja miasta i to się sprawdza. Zauważyliśmy, że wiele osób się zatrzymuje, jest zainteresowanie. Ludzie dopytują, jak powstało dzieło, robią zdjęcia - mówi Maciej Malczyk.
Jeden mural jest już w całości gotowy. Przedstawia siodlarza - pana Majewskiego z rodziną na tle domu - kamienicy przy ul. Gostyńskiej. Po przeciwnej stronie jest drugie dzieło - pocztówka historyczna, z herbem Ponieca. Na dwóch zdjęciach namalowano wieżę kościelną i domy z murem pruskim, które kiedyś stały przy ul. Krobskiej oraz skrzyżowanie, przy którym stoi bank.
Na mural, nawiązujący do Powstania Wielkopolskiego wybrano miejsce przy ul. Bojanowskiej, na bloku (w miejscu nieaktualnej już reklamy) w pobliżu restauracji „Kryształowej”. Portret żołnierza będzie się prezentował okazale, będzie widoczny przy wjeździe do miasta od strony Leszna, w kierunku Krobi. Malowidła od podstaw wykonuje małżeństwo z Zielonej Góry. Marek Woźniak to typowy artysta, studiował malarstwo na Uniwersytecie Zielonogórskim, na wydziale artystycznym, wcześniej interesował się grafiką. Ma swoją pracownię, malarskie studio. Jego żona Julia Nieścioruk jest nauczycielką języka angielskiego. Malowanie wielkoformatowe, w plenerze traktuje, jak hobby. Sami projektują, a później wykonują swoje prace.
Więcej w bieżącym numerze „Życia Gostynia”
