Dramat dotknął zwykłych ludzi, dlatego że byli Polakami

Opublikowano:
Autor:

Dramat dotknął zwykłych ludzi, dlatego że byli Polakami - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Kultura

- Apeluję o jedność społeczną, tolerancję, wyczulenie na wszelkie przejawy dyskryminacji drugiego człowieka - mówił Jerzy Kulak, burmistrz Gostynia do zebranych nad mogiłą rozstrzelanych w podgostyńskich Klonach. W grudniu 1939 r., w żwirowni, znajdującej się w lesie, niemieckie kule dosięgły mieszkańców gostyńskiej ziemi. Dziś mija 80. rocznica tej tragicznej egzekucji.

W kościele pw. św. Marcina w Starym Gostyniu odbyła się msza św. w intencji rozstrzelanych. Następnie członkowie rodzin zamordowanych przez hitlerowców, a także przedstawiciele gminnych władz, samorządowcy i delegacje przeszli na starogostyński cmentarz i zebrali się przed mogiłą bohaterów grudnia 1939 r. Tam przemówienie wygłosił Jerzy Kulak, burmistrz Gostynia.

 

- Przykład Klonów ilustruje, jak wielkim terrorem względem naszego społeczeństwa posługiwał się okupant. Wojnę kojarzymy z frontem, obozami koncentracyjnymi, ulicznymi łapankami w dużych miastach, działalnością konspiracyjną i partyzancką. tymczasem tutaj było inaczej. widmo strachu i śmierci dotarło na spokojną wielkopolską wieś. Tragedia wydarzyła się daleko od ruchu oporu, jeszcze dalej od frontów. Dramat dotknął zwykłych ludzi tylko dlatego, że byli Polakami - stwierdził gostyński włodarz.

 

Zaznaczył, że bardzo ważne są momenty, kiedy mieszkańcy gminy wspólnie gromadzą się, aby pielęgnować pamięć o ludziach, którzy zostali rozstrzelani. Po pierwsze - jesteśmy im winni należny hołd, po drugie - jesteśmy zobowiązani do poznawania historii, a po trzecie - w wymiarze współczesnym, w ten sposób budujemy poczucie lokalnej i narodowej wspólnoty.

- Dzień 8 grudnia to jeszcze jedno doświadczenie czasów wojny i okupacji. To właśnie wtedy rozpoczęły się wywózki mieszkańców Gostynia i okolic do Generalnego Gubernatorstwa. Wiele rodzin straciło wtedy dach nad głową, kontakt z bliskimi, zdrowie i życie - przypominał Jerzy Kulak.

Apelując o jedność społeczną i tolerancję, zauważył, że wielkie zbrodnicze ideologie zaczynały się często od zwykłej pogardy. - Żyjmy tak, by już nigdy żadna matka, żona, córka nie musiały płakać z powodu śmierci najbliższych. Chwała bohaterom! - powiedział Jerzy Kulak.

Nad mogiłą rozstrzelanych modlitwę odmówił ks, Marek Kędziora, proboszcz z Siemowa. Następnie delegacje złożyły kwiaty na płycie nagrobnej. Po uroczystości na starogostyńskim cmentarzu uczestnicy pojechali do żwirowni w Klonach, aby w miejscu zbrodni zapalić znicze.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE