Dzieci, w środku ogniska koronawirusa dają nadzieję

Opublikowano:
Autor:

Dzieci, w środku ogniska koronawirusa dają nadzieję - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Kultura

"Andrà tutto bene", czyli "wszystko będzie dobrze" - te słowa plus tęczę widać na rysunkach namalowanych przez 6-letniego Daniela i 3-letnią Zosię, dzieci Kasi Guerzoni-Florkowskiej, która od 10 lat mieszka we Włoszech. W ten sposób dwójka maluchów włączyła się w powstałą inicjatywę, która ma dodać otuchy wszystkim mieszkańcom i dać choćby chwilę wytchnienia krajowi walczącemu z epidemią koronawirusa.

Niedawno Ursula von der Leyen, szefowa Komisji Europejskiej w kontekście szerzenia się choroby COVID-19 na Półwyspie Apenińskim powiedziała: „Wszyscy jesteśmy Włochami”. Te słowa, być może niewiele dające w sensie faktycznego zwalczania rozprzestrzeniającej się choroby pokazują jednak solidarność z krajem, w którym zarażonych jest 17 660 osób (ponad 10 procent światowej populacji zarażonych), a zmarło dotychczas 1266 osób.

W Ravennie, a dokładnie w Mezzano, w którym pani Kasia mieszka od 2011 roku obecnie zainfekowanych jest 55 osób, a tylko dziś obecność koronawirusa wykryto u 14 mieszkańców. 

- Codziennie przybywa w całym kraju około 2 tysiące zarażonych. W Bergamo co pół godziny zakopują osoby, nie mają już gdzie. Nie ma nikogo na cmentarzu, tylko przywożą trumny do zakopania... - relacjonuje Katarzyna Guerzoni-Florkowska.

Ponieważ w Italli, aby pojawić się na ulicach ludzie muszę mieć specjalne ministerialnie zezwolenia mieszkańcy ponad 60 milionowego kraju pozostają w domach. Próbują radzić sobie z tym faktem na różne sposoby.

- Dzisiaj wszyscy spotkali się śpiewając razem w oknach w całych Włoszech. Śpiewali, bo nie mogli być razem - taki jest duch Italii - mówi pani Kasia.

Żródło: RepTV

 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE