Borek już po Gali Wielkanocnej Pisanki. Wczoraj odbyła się piąta impreza z tego cyklu. Przed boreckim ośrodkiem kultury zrobiło się już świątecznie - na skwerze stanęły makiety wykonane przez uczestników ubiegłorocznych wielkanocnych zajęć.
W sali widowiskowej słychać było wiosenne śpiewy ptaków, a przy stołach dzieci wraz z rodzicami, babciami lub dziadkami malowały pisanki. Najmłodsi uruchomili wyobraźnię, wykonując witraże w kształcie jaja, które będą mogli wstawić w oknie własnego domu czy mieszkania. Starsi malowali styropianowe jaja według własnego uznania i kreatywności. Na załączonych do nich kartkach wypisywali życzenia. Powstałe w ten sposób pisanki wezmą udział w konkursie. Efekty zaskoczyły organizatorów, ale samych twórców również.
- Babcie, dziadkowie, rodzice sami przyznali, że nie pamiętają już kiedy ostatni raz w ręku trzymali pędzel, kiedy - bawiąc się farbami - mieli z tego tak ogromną frajdę - powiedziała Justyna Chojnacka, dyrektor MGOK w Borku.
W mniejszej sali ośrodka kultury pachniało wypiekami. Tam odbywał się Festiwal Lukrowanych Sukieneczek dla Babeczek. Z kolorowego lukru i posypek dzieci z rodzicami czarowały dekoracje na wielkanocne babeczki - muffinki wypieczone przez instruktorów ośrodka kultury.
Po warsztatach niespodzianka - na scenie wystąpili artyści z Dobrego Teatru z Poznania w wielkanocnym przedstawieniu. Efekt ostateczny został osiągnięty - dzieci po zajęciach odchodziły od stołów umorusane słodkim lukrem i kolorowymi farbami.