Gostyń znalazł się na mapie jesiennej trasy koncertowej zespołu Clock Machine. W sobotni wieczór w sali GOK Hutnik zabrzmiały dźwięki lekkiego rocka, wymieszanego z funkiem i elektroniką. Charakterystycznym głosem do wiwatu dawał Igor Walaszek - Igo, charakterystyczny głos „z chrypką” z Męskiego Grania 2019. - Ciary na plecach - komentowano, kiedy zaśpiewał.
- Zabawnie wyjaśnialiśmy co to za koncert. Kiedy mówiło się nazwę kapeli, wiele osób nie kojarzyło, co to za muzyka. A kiedy padało nazwisko Igor Walaszek, Igo - ludzie momentalnie byli zachwyceni i chcieli przyjść - mówił Tomasz Barton.
Dyrektor gostyńskiego ośrodka kultury przyznał, że od 2 lat zabiegał o to, aby w Gostyniu pojawił się zespół Bass Astral X Igo, w którym Igor Walaszek jest wokalistą.
- Kiedy zacząłem z nimi rozmawiać, byli jeszcze mało znani w Polsce. Złapałem ich w trakcie trasy, a jako miejsce koncertu mieliśmy być rozpatrywani przy następnej. Ale ta kolejna okazała się za duża na tak małe miasto, jak Gostyń. Później zespół zrobił sobie przerwę, a kiedy muzycy wrócili na scenę, to już na wielkie rzeczy. To niemożliwe, aby do nas przyjechali - wyjaśniał Tomasz Barton.
Ostatecznie na scenie GOK Hutnik zagrał rockowy Clock Machine, promujący ostatni album „Prognozy”. - To jest pokłosie spotkania z Igorem Walszakiem i menagerem Clock Machine na kazimierskim rynku. Tam dogadywaliśmy szczegóły tego koncertu - zdradził dyrektor Hutnika.