Już po raz czwarty, maluchy z Punktu Przedszkolnego „Michałek” w Domachowie brały udział w tradycyjnej zabawie wielkanocnej. Tym razem odbywałą się ona przy pogodzie rodem z „Deszczowej piosenki”.
- Pierwszego „zająca” mieliśmy w parku, drugiego w gościńcu, trzeciego ponownie parku, a czwartego... przy deszczowej pogodzie znów w parku - śmieje się Agnieszka Marcinkowska, dyrektor Punktu Przedszkolnego „Michałek” w Domachowie.
Słodkości poszukiwały wszystkie maluchy, które uczęszczają do punktu przedszkolnego, a jest ich 20. Oprócz rodziców, w znajdowaniu ukrytych łakoci tradycyjnie pomagał proboszcz parafii Św. Michała Archanioła w Domachowie, ksiądz Paweł Minta.
Więcej o wydarzeniu czytaj we wtorkowym wydaniu "Życia Gostynia".
Przeczytaj także: o pieniądzach, które przysłużą się dzieciom oraz dekomunizacji ulic w Krobi i Pudliszkach