Jak się nie ma co się lubi…

Opublikowano:
Autor:

Jak się nie ma co się lubi… - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport

Prawdą jest, że w pierwszej połowie piaskowscy piłkarze byli zdecydowanie groźniejszym zespołem. Stworzyli sobie kilka dogodnych okazji bramkowych i gdyby potrafili je wykorzystać, to „spartanie” mogliby zapomnieć o korzystnym dla siebie rezultacie. Jednobramkowa zaliczka nie wystarczyła i w drugiej połowie goście dopięli swego. Niestety strata bramki nie podziałała na zawodników Krzysztofa Michalskiego mobilizująco. Od tego momentu Korona przypominała krwawiącą zwierzynę, którą zdolny myśliwy wprawnym ciosem jest w stanie skutecznie ugodzić. Piłkarze z Miejskiej Górki mieli ku temu kilka okazji. Nie wykorzystali żadnej. Sparta nie podniosłaby się, gdyby piłkarze Krzysztofa Michalskiego wykorzystali dogodne sytuacje, które stworzyli sobie przed przerwą. Tak się jednak nie stało. Szczególnie w pierwszej odsłonie indolencja strzelecka wołała o pomstę do nieba. Jako pierwszy znakomitą sytuację do zdobycia gola zmarnował Łukasz Fabich, który z kilku metrów, będąc sam przed bramkarzem nie zdołał umieścić piłki w siatce. W 18. min miejscowi mieli kolejną 100 proc. okazję. Tym razem nie popisał się Tomasz Majchrzak, który w sytuacji „sam na sam” uderzył obok słupka. Cztery minuty Korona wyszła na prowadzenie. Fatalny błąd Nikodema Kozaka wykorzystał Fabich, pognał lewą stroną boiska, wbiegł w pole karne i przytomnie odegrał do nadbiegającego Majchrzaka, który tym razem nie dał golkiperowi Sparty najmniejszych szans. Po zdobytej bramce tempo meczu spadło. Swoją okazję w tej części gry miał jeszcze Robert Norkiewicz. Pomocnik gospodarzy silnie uderzył z rzutu wolnego, ale świetną interwencją popisał się Rafał Skrzypczak. Niedzielny mecz kolejny raz unaocznił jak niewiele dzieli piłkarskie szczęście od jego braku. Gdyby jedna z kilku dobrych okazji Korony została zamieniona na bramkę, piaskowianie chodziliby z podniesionymi głowami. Sparta kazała im je spuścić w 72. min, wtedy wyrównującego gola zdobył Tomasz Skrzypczak, przerzucając futbolówkę nad bramkarzem. (luke)

Korona Piaski – Sparta Miejska Górka 1:1 (1:0)

1:0 Majchrzak (22’)
1:1 T. Skrzypczak (72’)

Korona Piaski: Molka – Czajka, Andrzejewski, Michalski, Naskręt, Przewoźny, Norkiewicz, Urbański (83’ Rolnik), Świątkowski, Fabich (69’ Pujanek), Majchrzak

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE