Jak zaczynali we własnym „M”? Oglądali z sentymentem

Opublikowano:
Autor:

Jak zaczynali we własnym „M”? Oglądali z sentymentem - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Kultura

Pokój gościnny z komodą „na wysoki połysk”, kuchnia z „musztardówkami” i wodosyfonem, i mniejszy pokój dziecinny z maszyną do szycia, metalowa „Kasia” do sprzątania w korytarzu. To wszystko można zobaczyć na wystawie „Własne „M” w czasach PRL”, która wczoraj została otwarta w gostyńskim muzeum.

Ekspozycja powstała ze zbiorów Grupy Rekonstrukcji Historycznej KG MO 44/90. Pokazano wyposażenia dwóch pokoi oraz kuchni z przełomu lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych XX w. Wśród eksponatów można znaleźć magnetofon szpulowy, adapter, płyty pocztówkowe, wysoki, lakierowany kwietnik. Przedmioty pozyskane zostały w większości w formie darów od mieszkańców powiatu gostyńskiego.

- Zbieramy cały czas eksponaty. Zdajemy sobie sprawę z niedociągnięć. Pomimo tak niewielkiego okresu, jaki upłynął od tamtych czasów, mamy już kłopot ze zdobyciem brakujących elementów. Przydałaby się jeszcze w kącie pokoju stojąca lampa z abażurem - powiedział Krzysztof Głowacz, założyciel Grupy Rekonstrukcji Historycznej.

Wystawę w samym muzeum przygotowywano kilka dni. I „wniesie gratów” no nie było wszystko. - To jedna sprawa. Ale kobieca ręka też była potrzebna - przyznał Grzysztof Grzywacz. I tu zwrócił się do pań, które pomagały w przygotowaniach, usuwając z eksponatów 40-letni kurz i uruchamiając wyobraźnię podczas ustawiania mebli, aby odwiedzający muzeum chcieli je oglądać jako „Własne „M” w czasach PRL”. Pracownice muzeum Danuta Kozłowska, Alicja Szczawik i Anna Rudzińska za poświęcenie i pomoc otrzymały goździki z paczką rajstop.

- Jest z nami osoba, bez której nie byłoby szans stworzenia czegokolwiek od 2012 roku. Jest cierpliwa, wyrozumiała. Musiałem poświęcić popołudnia. Tylko dzięki jej akceptacje mogę zbierać to wszystko, przebywać i poświęcać czas poza domem. Moja żona Sylwia - wyznał Krzysztof Głowacz, po czym wręczył małżonce bukiet kwiatów.

Wystawa będzie czynna w Muzeum w Gostyniu do 6 maja 2019 r.


Krzysztof Głowacz o GRH KG MO 44/90
W 2011 roku przedstawiłem projekt założenia GRH KG MO 44/90, która zajęłaby się gromadzeniem przedmiotów z lat 1945-1990. Daty 1944 i 1990 – to lata kiedy istniała w Polsce formacja Milicji Obywatelskiej. Po akceptacji pomysłu w czerwcu 2011 r. zorganizowaliśmy pierwszą naszą imprezę – „Piknik z PRL-em” w Pogorzeli”. Były kartki żywnościowe, kiełbasa z wody, przedmioty codziennego użytku z tamtego okresu. Członkowie grupy założyli na siebie pożyczone mundury milicjantów. Swoich jeszcze wtedy nie mieliśmy. Dziś w magazynie mamy 50 kompletów mundurów formacji MO, ZOMO i ORMO oraz wyposażenie – tarcze, hełmy, kamizelki antykamienne, nagolenniki, maski p.gaz. Dysponujemy też pełnym wyposażeniem komendy i stosowną dioramą. Od kilku lat zbieramy także wyposażenie mieszkań sprzed kilkudziesięciu lat. W zdecydowanej większości są to dary mieszkańców Gostynia. Bierzemy czynny udział w wystawach, pokazach, piknikach, grach miejskich na terenie powiatu gostyńskiego i na Dolnym Śląsku. Naszym celem jest przypominanie wydarzeń z czasów PRL, nie zaś propagowanie haseł czy ideologii socjalistycznej. Grupa liczy dziś 21 osób. Na szczególne uznanie za zaangażowanie na rzecz organizacji zasługują: Łukasz Giernaś, Miłosz Pawlak, Szymon Rogowicz, Tomasz Rogowicz, Patryk Sarbinowski, Mateusz Tomczak.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE