M-GOK w Borku Wlkp., w ubiegłym tygodniu, pożegnał się z Tropical Island. Ostatnie dni wakacji to były jednocześnie ostatnie chwile na tropikalnej wyspie, jaka powstała w czasie wakacji przed ośrodkiem kultury. W środę, 29 sierpnia gospodarze wyspy na skwerze zaproponowali „Koncertowy wieczór na plaży” z muzyką żeglarską.
Mimo niepewnej pogody było bardzo klimatycznie i nastrojowo. Dopisali mieszkańcy, którzy bardzo licznie uczestniczyli w imprezie. Zadbano o to, aby wygodnie umościli się na leżakach czy krzesełkach, rozstawionych na rozświetlonej piaszczystej plaży. Zaproszony zespół Skippers rozbujał publiczność, niczym „na morskiej fali”.
- Zadbaliśmy o utrzymanie charakteru imprezy – okoliczności plaży sprzyjały. Przybyłych na koncert częstowaliśmy kanapkami z paprykarzem szczecińskim oraz aromatyczną herbatką - wyjaśniła Justyna Chojnacka, dyrektor MGOK w Borku Wlkp.
Nie było co prawda morza „za burtą”, ale morskie opowieści, muzyka, wokale, rytm wywołały nastrój nadmorskiej przystani, co bardzo spodobało się uczestnikom tej żeglarskiej imprezy. Skippersi zaśpiewali o morzu i o tych, którzy na morzu. Mieszkańcy gminy podkreślali, że było wyjątkowo. - Niesamowity relaks i uczta dla ciała i duszy! - mówili.
A ponieważ koniec wakacji był za pasem, po koncercie przyszedł moment na podziękowania osobom, bezpośrednio zaangażowanym w powstanie plaży oraz za wsparcie projektu „Borecka Tropical Island”. Tutaj przydało się rękodzieło wykonane przez uczestników wakacyjnych warsztatów. Rafandynki czyli statki w butelce czy skrzynie na skarby ozdobione techniką decoupage otrzymali burmistrz boreckiej gminy Marek Rożek oraz zaproszeni goście. Każdy uczestnik koncertu dostał pamiątkowy brelok z żaglówką.
