Gdyby nie sprawna akcja jarocińskich policjantów, którzy przeprowadzili akcję reanimacyjną, 55-latek z Jarocina najprawdopodobniej nie przeżyłby próby samobójczej.
W piątek po godz. 22.00 policjanci z Jarocina otrzymali zgłoszenie o prawdopodobieństwie usiłowania popełnienia samobójstwa. Mężczyzna, będąc w stanie upojenia alkoholowego, miał się zamknąć sw łazience, grożąc, że popełni samobójstwo.
Gdy funkcjonariusze zjawili się na miejscu, mężczyzna nie reagował na polecenia otwarcia drzwi. "Asp. Robert Kręc wybił szybę w drzwiach do pomieszczenia i wówczas zobaczył w narożniku łazienki wiszącego mężczyznę z pętlą wokół szyi" - informuje komenda. Policjant przez otwór po szybie zdołał otworzyć drzwi, po czym wraz z st. post. Marcinem Gościniakiem natychmiast odwiązali mężczyznę i wynieśli na korytarz mieszkania. "55-latek nie dawał oznak życia, nie oddychał. Zachowując do końca zimną krew funkcjonariusze podjęli akcję reanimacyjną, w międzyczasie wzywając pogotowie. Po upływie około minuty mundurowi przywrócili funkcje życiowe desperata. Policjanci przekazali mężczyznę przybyłemu chwilę później zespołowi pogotowia ratunkowego" - czytamy na stronie internetowej jarocińskiej policji. Na wpół przytomny mężczyzna potwierdził zamiar popełnienia samobójstwa.
Gostyńscy policjanci też kilka razy ratowali samobójców. Zobacz: