Kierowniczka jednego z piaskowskich marketów wezwała policję po tym, jak zauważono, że jeden z klientów ukradł produkty ze sklepowych półek. Do zdarzenia doszło 3 lutego około godz. 20.00.
Zadysponowani na miejsce policjanci potrzebowali zaledwie kilkudziesięciu minut od momentu kradzieży, aby zidentyfikować sprawcę. Wydatnie przyczynił się do tego monitoring, na którym rozpoznali znanego im zresztą osobiście 29-letniego mieszkańca powiatu gostyńskiego. Mężczyzna wyniósł z marketu bez płacenia: mleko w proszku, wiertarkę i głośnik bezprzewodowy - w sumie przedmioty warte około 200 zł.
Po identyfikacji policjanci udali się do miejsca zamieszkania złodzieja. 29-latek szybko przyznał się do popełnienia przestępstwa.
- Wydał skradzione rzeczy twierdząc, że dokonał kradzieży, bo nie ma za co żyć - tłumaczy Sebastian Myszkiewicz, rzecznik prasowy KPP Gostyń.
Grozi mu kara aresztu, grzywny lub ograniczenia wolności.
Przeczytaj również: pijany Ukrainiec chciał samochód - zatrzymała go rodzina właścicielki