Jest pełno robactwa, mrówek. Latem dzieci nie wychodzą na dwór. Co z tymi odpadami?

Opublikowano:
Autor:

Jest pełno robactwa, mrówek. Latem dzieci nie wychodzą na dwór. Co z tymi odpadami? - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Kultura

Wracamy do sprawy sterty śmieci (nie wiadomo jakiego rodzaju), zalegających w Otówku, na działce, na której miałaby powstać spalarnia odpadów niebezpiecznych.

- Śmieci są u nas już długo, parę lat. Był czas, że przywozili je przez kilka godzin dziennie, ciężarówkami - wannami. Ruch zaczynał się od godziny 8.00 a kończyli około 17.00 i tak przez 5 dni w tygodniu, przez jakiś czas - skarżą się mieszkańcy Otówka. - Można powiedzieć, że zasypany jest cały plac. Obiecano nam, że będą składowane tylko „na chwilę”, a ta chwila trwa do teraz - dodają.
 

Przypomnijmy - właściciele nieruchomości w Otówku (ci sami, którzy mają działkę w Kunowie) w 2019 r. zostali zobowiązani przez burmistrza Gostynia Jerzego Kulaka do usunięcia odpadów, zalegających na działce. W tej sprawie z gostyńskiego urzędu miejskiego, w listopadzie 2019 r. wysłano pismo, zobowiązujące do usunięcia odpadów zalegających na nieruchomości - w terminie 3 miesięcy od daty otrzymania pisma. Składowanie stert odpadów zostało stwierdzone przez WIOŚ podczas oględzin działki w sierpniu 2019 r. Na wykonanie zadania wyznaczono termin 3 miesięcy od daty otrzymania pisma.

10 grudnia 2019 r. właściciele działki, w odpowiedzi przesłanej do urzędu twierdzili, że nie składują odpadów, tylko duże ilości ziemi, gliny, materiałów budowlanych (kostka granitowa, kostka bazaltowa, kostka betonowa, tarcica, wyroby betonowe), które mają służyć przy różnego rodzaju robotach remontowych swoich budynków mieszkalnych. Burmistrz Gostynia pismem wydanym w lutym 2020 r. zwrócił się o przedłożenie dokumentów, które miałyby potwierdzić wywiezienie śmieci z Otówka (kart przekazania odpadów).

- Do tej pory nie otrzymaliśmy odpowiedzi - informuje Donata Nawrocka, inspektor ds. ochrony środowiska w gostyńskim magistracie. - Kolejnym działaniem jest przeprowadzenie wizji w terenie i jeżeli odpady nadal są składowane - wydanie decyzji nakazującej ich usunięcie z miejsca nieprzeznaczonego do ich składowania lub magazynowania - dodaje.
 

A co mówią o tym mieszkańcy Otówka? - Trudno wyjść na ogród na podwórze, bo jest pełno robactwa i latających mrówek. Dzieci latem prawie w ogóle nie wychodziły na ogród - skarżą się. Podkreślają, że w styczniu lub lutym 2020 r. śmieci było wywożone.

- Ale wyjechało stąd może tylko 5,6 TIR-ów. Gdzie były wywożone? Nie wiemy - mówią ludzie, mieszkający w Otówku.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE