- Inicjatywa wyniknęła z potrzeby sytuacji, ale też z potrzeby serca. Z mediów dowiadujemy się, jak trudna jest walka z koronawirusem, a także jak bardzo poświęca się jej służba zdrowia - mówi Patryk Krężelewski, asystent zarządu grupy „Mróz”. Około 3000 posiłków przygotowała linia produkcyjna „Foodmakers”, należąca do boreckiej firmy dla szpitala zakaźnego w Poznaniu oraz dla Drużyny Szpiku z Poznania. Pierwsza dostawa pojechała do instytucji w czwartek, 9 kwietnia.
- Lekarze, pielęgniarki i pozostali pracownicy polskich szpitali są w działaniach walki z wirusem na pierwszej linii i pracują niemal bez przerwy. W Poznaniu restauracje przekazują posiłki, a my pokazaliśmy, że borecką firmę też stać na zorganizowanie pomocy - wyjaśnił Patryk Krężelewski. Świeże kanapki, bagietki, zestawy obiadowe do podgrzania produkowane w firmie „Foodmakers”, będą dostarczane raz w tygodniu do szpitala im. J. Strusia w Poznaniu, który jest placówką zakaźną, a także do Drużyny Szpiku z Poznania.
- Po „wywiadzie środowiskowym”, jaki zrobiliśmy w stolicy Wielkopolski uznaliśmy, że szpital który został dedykowany do leczenia chorób zakaźnych najbardziej potrzebuje takiej pomocy. Z kolei Drużyna Szpiku będzie z tych darów zaopatrywać 3 szpitale: przy ul. Szamarzewskiego, przy ul. Długiej i Szpitalnej oraz ośrodek dla bezdomnych. Zwrócili się do nas z prośbą, ponieważ mają duże zapotrzebowanie - wyjaśnia Patryk Krężelewski. Akcja potrwa około 4 - 5 tygodni, na taki czas rozłożono dostawy. Borecki producent kanapek i dań gotowych zadbał o to, aby jedzenie się nie zmarnowało, co mogłoby się stać przy jednorazowej dostawie.
- Kanapki mają termin przydatności 5-6- dniowy, a kiedy zarzucilibyśmy instytucje 1000 sztuk dań od razu, nie mielibyśmy gwarancji, że trafią do potrzebujących - mówi Patryk Krężelewski.
