Coraz wyżej w tabeli ligi międzyokręgowej plasuje się gostyńska Kania. W niedzielne popołudnie Kania pokonała Orkana Chorzemin 2 : 0 i awansowała na trzecie miejsce w tabeli.
Gole w dzisiejszym meczu Kania zdobywała z rzutów karnych. W pierwszej połowie w szesnastce gości sfaulowany został Błażej Danielczak. Młody zawodnik gospodarzy osobiście "wymierzył sprawiedliwość". W 88. minucie sędzia główny pojedynku po raz drugi podyktował rzut karny dla gospodarzy. Tym razem sędzia dopatrzył się przewinienia bramkarza gości. Faulowany w polu karnym Szymon Olejniczak podszedł do "jedenastki" i pewnym strzałem ustalił wynik niedzielnego spotkania. Kania wygrała, jednak dyspozycją nie zachwyciła, co po meczu przyznał trener. - Wygrywamy drugi mecz wiosną i to najważniejsze. Mecz nie zachwycił poziomem. Mieliśmy momenty dobrej gry szczególnie w pierwszej połowie, ale i momenty słabsze. Powoli nadrabiamy zaległości z okresu przygotowawczego. Jestem przekonany, że z każdym kolejnym tygodniem nasza gra będzie wyglądała lepiej. W piłce nożnej nikt punktów nie daje za styl, dziś to my zdobyliśmy dwa gole i uważam, że z przebiegu całego meczu zasłużyliśmy na zwycięstwo - stwierdził Rafał Pospiech.
Kania Gostyń – Orkan Chorzemin 2 : 0 (1 : 0)
1 : 0 – Błażej Danielczak – z rzutu karnego (13’)
2 : 0 – Szymon Olejniczak – z rzutu karnego (88’)
Kania: Chudziak – Maćkowski (53’ M. Olejniczak), Krzyżostaniak, Muszyński, Fechner, Wachowski, Mucha (79’ Hajduk), Aksamit, Danielczak, Karolczak, Sz. Olejniczak (90’ Pakosz)
