Rewolucja śmieciowa w Borku Wlkp. Samorząd uznał, że Spółdzielnia Socjalna „Pomocna dłoń”, działająca na terenie gminy, może zajmować się gospodarowaniem odpadami komunalnymi. - Powierzenie spółdzielni socjalnej zadań własnych gminy w tym zakresie, to jest jedyny sposób, aby kontrolować, regulować i utrzymać cenę za odbiór i transport odpadów komunalnych - powiedział burmistrz Marek Rożek. Zmiany mają nastąpić od 1 stycznia 2018 r. Borecki włodarz zapewnia, że nie wpłyną na podniesienie stawek „podatku śmieciowego” w gminie. Nie zwiększą się też środki, przeznaczane na odbiór i transport śmieci, jakie obecnie Borek z budżetu przekazuje firmie z Gizałek.
Jeszcze rok temu taka sytuacja byłaby niemożliwa. Gmina nie mogła wybrać przedsiębiorstwa odpowiedzialnego za gospodarkę odpadów komunalnych na własnym terenie bez zorganizowania przetargu. Przepisy zmieniły się w maju 2016 r. Sejm przyjął wtedy nowelizację prawa zamówień publicznych. Zgodnie ze zmianami, od początku 2017 r. gminy, w których wygasają umowy na świadczenie usług związanych z gospodarką odpadami, mogą zacząć organizować wywóz i transport śmieci we własnym zakresie, bez konieczności organizowania przetargów. Pozwala na to uchwalona zasada “in house” w zarządzaniu odpadami.
Borecki samorząd to wykorzystał. Radni musieli podjąć wcześniej odpowiednią uchwałę, aby zadania związane ze sprawowaniem kontroli nad odpadami powierzyć funkcjonującej na terenie gminy spółdzielni. Burmistrz Marek Rożek i urzędnicy na posiedzeniu wspólnym komisji skutecznie przekonali ich, aby głosowali „za”.
Jakich argumentów użyli? Jakie warunki musi spełniać spółdzielnia? Dlaczego gmina Borek nie mogła skorzystać ze zmiany „przewoźnika” odpadów już od marca? Czytaj w bieżącym numerze „Życia Gostynia”