Kupujesz używane auto? Nie daj się oszukać!

Opublikowano:
Autor:

Kupujesz używane auto? Nie daj się oszukać! - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

Znalazłeś auto marzeń od pierwszego właściciela i udało się wam dobić targu? To ostatnia prosta do tego, by już wkrótce cieszyć się jazdą nowym samochodem. Jeszcze tylko podpisanie umowy, rejestracja i ubezpieczenie. No właśnie, ale czy na pewno „tylko”? Szczególnie w przypadku formalności związanych ze zmianą właściciela ewentualne niedopatrzenia mogą mieć przykre w skutkach konsekwencje. Kwestia wygląda nieco inaczej w zależności od tego, czy kupujemy auto od firmy (handlarza), czy od osoby prywatnej.

 

Rachunek, faktura czy umowa?

Zdarza się, że właściciele komisów proponują tzw. umowę na Niemca. Ostatnio ma to miejsce coraz rzadziej, ale takie sytuacje nadal mają miejsce, dlatego warto być czujnym. Na czym owa umowa polega? Handlarz sprowadza samochód w oparciu o zwykłą umowę kupna, a gdy trafi on już do kraju, sporządza fałszywą umowę in blanco, gdzie znajdują się wyłącznie dane sprzedającego i żadnych danych kupującego. Taka umowa nie przysporzy nam żadnych problemów w polskim wydziale komunikacji, ale prawdziwe kłopoty pojawią się wtedy, gdy światło dzienne ujrzą nieścisłości natury formalnej (zaniżony przebieg czy pojazd będzie kradziony) lub technicznej. Wtedy nie ma co liczyć na to, że handlarz zechce z nami współpracować. Dlatego najlepiej postarać się o fakturę VAT lub fakturę marża. Ale i tutaj trzeba być czujnym – należy sprawdzić, czy zostały uregulowane kwestie związane z podatkiem VAT. Jeśli nie, wkrótce może zgłosić się do nas urząd skarbowy z prośbą o uregulowane należności.

Sytuacja wygląda zupełnie inaczej, gdy kupujemy auto u osoby prywatnej. Wtedy wystarczy przygotować tradycyjną umowę kupna-sprzedaży, po jednym egzemplarzu dla każdej ze stron. Nie można jednak zapomnieć o opłaceniu podatku od czynności cywilnoprawnych.

 

Ubezpieczenie to podstawa

Każdy kierowca powinien posiadać aktualne ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej, bo tak stanowi prawo. Jeżeli wybrane przez nas auto ma ważną polisę, nie trzeba przepisywać jej zaraz po nabyciu go, przed wizytą w wydziale komunikacji, ale i tak prędzej czy później trzeba będzie to zrobić, wizyta u agenta nas nie ominie szczególnie wtedy gdy chcemy zmienić ubezpieczyciela. Kupując samochód u handlarza można z ciekawości dopytać, czy posiada Traders insurance – ubezpieczenie dla floty pojazdów. Jeśli tak, zyskujemy pewność, że nasze nowe auto przez cały czas posiadało właściwą ochronę.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE