Łzy i wzruszenie. Po latach pamiątki przekazano rodzinie

Opublikowano:
Autor:

Łzy i wzruszenie. Po latach pamiątki przekazano rodzinie - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Historia

– To rzeczy, które należą do pani – powiedziała Małgorzata Przybyła z Międzynarodowej Służby Poszukiwań (International Tracing Service – ITS) w Arolsen w Niemczech, kiedy przekazywała pamiątki po wujku Tadeuszu Tomaszewskim Henryce Jędrzak.

Miało to miejsce 27 stycznia – w rocznicę wyzwolenia obozu koncentracyjnego Auschwitz. Przedstawicielka ITS przyjechała tego dnia do Polski. – Pamiątki po Tadeuszu są tak osobiste, że nie powinny zostać w żadnym muzeum – podkreślała.

 Tadeusz Tomaszewski miał przed sobą całe życie. Był świetnym fryzjerem. W rodzinie opowiadano, że prawdopodobnie trafił do obozu, bo spieszył się na imieniny i odmówił zrobienia fryzury Niemce. Po jego zaginięciu najpierw przez kilka lat szukał go ojciec, a po jego śmierci matka. Nie udało im się. Po latach pamiątki pokazała w telewizji TVN Polka Małgorzata Przybyła pracująca w ITS. Program zobaczył Maciej Gaszek z GaSo Gostyń. Dzięki sygnetowi Tadeusza Tomaszewskiego i zaangażowaniu tych dwojga ludzi, ale także wielu innych, udało się odnaleźć rodzinę i dopełnić życiorys młodego człowieka.

Był fryzjerem, w okresie okupacji pracował w zakładzie przejętym przez Niemca Alexandra Wessela przy Bahnhofstrasse 32 (Kolejowa) w Gostyniu. 23 października 1944 roku został aresztowany przez gestapo i trafił do obozu karno-śledczego w Żabikowie, tam nadano mu numer obozowy 20061. Po około miesięcznym pobycie został przertransportowany do obozu koncentracyjnego w Neuengamme, gdzie otrzymał numer 70483. Zmarł 2 marca 1945 roku. Miał 28 lat.

Henryka Jędrzak, oprócz pamiątek po wujku, otrzymała także dokumenty jej mamy Teofilii– siostry Tadeusza, z okresu jej pobytu na obozach przymusowych oraz świadectwo urodzenia jej dziecka Janusza. Chłopczyk, niestety, zmarł po wojnie.

Przekazanie pamiątek w krotoszyńskim muzeum (rodzina Tadeusza mieszka w powiecie krotoszyńskim) było bardzo wzruszające i pełne emocji. Etapy poszukiwań omówił Maciej Gaszek.

– Mieliśmy chwile zwątpienia. Ale poruszyliśmy niebo i ziemię - przyznał.

Małgorzata Przybyła przekazała rodzinie nie tylko pamiątki, ale przede wszystkim dokumentację, jaka zachowała się w archiwum ITS. Na jej podstawie udało się przygotować chronologiczny przebieg wydarzeń od aresztowania do śmierci Tadeusza. Polka przywiozła również akt zgonu przygotowany w Urzędzie Stanu Cywilnego, który działa specjalnie na potrzeby ITS. Przyczynę jego śmierci określa się, jako ostre zapalenie jelit.

 Henryka Jędrzak na uroczystość przyjechała z całą rodziną.

 

– Przepraszam, że głos mi drży. Serdecznie dziękuję pani Małgorzato i panie Macieju, że doprowadziliście do takiego finału. To jest niesamowite. Bardzo jesteśmy wdzięczni, że te wszystkie pamiątki dotarły do nas i zostaną w rodzinnym miejscu, gdzie otoczymy je opieką – mówiła.

 

Małgorzata Przybyła spotkała się również z gostyniakami w muzeum. Omówiła działalność ITS i prosiła o składanie wniosków.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE