Miarka się przebrała – będzie monitoring w kinie

Opublikowano:
Autor:

Miarka się przebrała – będzie monitoring w kinie - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Kultura

Jest nam przykro – stwierdzają pracownicy gostyńskiego „Kina pod kopułą”. W połowie czerwca rozpoczęto prace remontowe. Wnętrze odświeżono, pomalowano, wyczyszczono. Widzowie mogli obejrzeć efekty na początku lipca. Nie takiej wdzięczności się spodziewano. Miało być kulturalnie, a wyszło tak, jak i wcześniej bywało, czyli po chamsku.

 

W kinie przy ul. Bojanowskiego prawie codziennie odbywają się seanse. Ludzie wchodzą, wychodzą, witają się i żegnają. Są też tacy, który w kieszeniach upychają sobie buteleczki, a z kieszeni wystają torebki z chipsami. Popularne przekąski – popcorn, nachosy oraz napoje, są też sprzedawane w holu kina. Wiadomo – podczas seansu jest ciemno, coś może upaść, ale to nie usprawiedliwia widoku, jaki można zastać po filmach. W teorii nietrudno jest podnieść z podłogi resztki jedzenia. Gorzej z praktyką. - Drodzy widzowie, minęły zaledwie dwa tygodnie od otwarcia kina po remoncie. Zadbaliśmy o to, byście mogli siedzieć na odświeżonych fotelach, a wykładzina pod waszymi nogami nie straszyła plamami. Oto zaledwie fragment sali kinowej po dzisiejszym popołudniowym seansie „Iniemamocnych2”. Nam jest przykro. A Wam? - napisano na profilu facebookowych „Kina pod kopułą” (zobacz zdjęcie pod tekstem).

Kilka dni później ta sama sytuacja – tym razem po filmie dla dorosłych. Na opublikowanym zdjęciu widzimy opróżnione „małpki”, colę oraz rozsypany popcorn. Być może film był dla dorosłych, ale ci mogliby wiele się jeszcze nauczyć na temat dobrego wychowania.

Takie sytuacje nie są nowością dla pracowników i dyrekcji kina. Zdarzały się już wcześniej, ale bolą tym bardziej, że występują tuż po wspomnianym remoncie i odświeżaniu sali. - Mimo że kosze przygotowane są przy wyjściach, to niektórzy widzowie zostawiają po sobie pozostałości tego, co spożywali w trakcie seansu – potwierdza Tomasz Barton, dyrektor Gostyńskiego Ośrodka Kultury „Hutnik”.

Cierpliwość ma swój kres – do końca sierpnia do kina zostaną wprowadzone nowe mechanizmy zapobiegawcze. Po pierwsze, będzie to monitoring w holu i na sali, po drugie - pewne rozwiązania w regulaminie, które spowodują, że bałaganiarze będą odpowiadali finansowo za zaśmiecanie sali kinowej. Piszemy o tym w bieżącym Życiu Gostynia. 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE