Korona Piaski zainkasowała w sobotę trzy ważne punkty. Drużyna Grzegorza Posikaty pokonała Juna-Trans Stare Oborzyska 3 : 1. Wygrana w tym pojedynku mogła być wyższa, ale skuteczność nie była atutem gospodarzy.
Korona prowadziła do przerwy 2 : 0. Dwa razy do bramki Roberta Mikołajczyka trafił Jakub Dziura. Młody zawodnik Korony miał szanse w pierwszej połowie na hat-tricka, jednak w 40. minucie nie wykorzystał sytuacji bramkowej. Goście w ostatniej minucie pierwszej połowy mogli zdobyć bramkę kontaktową. Mateusza Dziubałkę próbował pokonać Patryk Walkowiak. Na początku drugiej połowy spotkania gospodarze mieli kolejne sytuacje po których mogli podwyższyć prowadzenie, jednak Tomasz Malicki, Paweł Wasielewski i Przemysław Frąckowiak nie zdołali umieścić piłki w bramce gości. Dość nieoczekiwanie w 69. minucie Juna-Trans zdobył bramkę kontaktową. Ten gol spowodował, że do końca spotkania było dość nerwowo, jednak goście poważniej bramce Mateusza Dziubałki już nie zagrozili. W doliczonym czasie gry Dawid Cubal zdobył bramkę z rzutu karnego i przypieczętował wygraną gospodarzy. - Nie wolno nam nie trafiać w takich sytuacjach. Mogliśmy zamknąć ten mecz pięcioma, sześcioma bramkami i byłaby zabawa piłką. Straciliśmy dosyć przypadkową bramkę na 2 : 1 i były niepotrzebne nerwy. Nie mamy snajperów w tej drużynie i tak mogą wyglądać nasze kolejne mecze - powiedział trener Korony Piaski Grzegorz Posikata.
Korona Piaski – Juna-Trans Stare Oborzyska 3 : 1 (2 : 0)
1 : 0 – Jakub Dziura (4’)
2 : 0 – Jakub Dziura (35’)
2 : 1 – (69’)
3 : 1 – Dawid Cubal – z rzut karnego (90+2)
Korona: Dziubałka – Stachowiak (46’ Wyrzykiewicz), Gendera, Wojtyczka (51’ Berchert), Cubal, T. Szymczak, Fabich, Malicki, Frąckowiak, Dziura (86’ Wendzonka), Wasielewski (68’ H. Szymczak)
