Na pewno nie będę przepłacał

Opublikowano:
Autor:

Na pewno nie będę przepłacał - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Kultura

Borecki samorząd jeszcze w tym roku chciałby wyremontować drogę, która biegnie przy sanktuarium na Zdzieżu, w kierunku drogi wojewódzkiej. Radni dołożyli środki do inwestycji, a urząd ogłosił drugi przetarg.

Pierwsza próba wyłonienia wykonawcy prac remontowych przy ul. ks. Edwarda Jęczkowskiego w Borku była wiosną. W budżecie gminy na wykonanie zadania, polegającego na poszerzeniu drogi i położeniu nowego dywanika asfaltowego zarezerwowano 221 tys. zł. Wtedy ofertę złożyła tylko jedna firma - Drog-Bud z Grabonogu. Okazało się, że zaproponowała dwa razy wyższą kwotę, niż przewidywał budżet. Firma chciała przebudować drogę za ponad 441 tysięcy złotych. Postępowanie zostało unieważnione.

Burmistrz Marek Rożek w maju zapowiedział jednak ogłoszenie kolejnego przetargu na zrealizowanie inwestycji. Zaproponował radnym dołożenie do inwestycji dodatkowych 55 tys. zł, chociaż zastrzega, że pierwotna kwota realizacji zadania była dobrze wyliczona. Stwierdził, że można było ponownie ogłosić przetarg niczego nie zmieniając, ale wtedy również wykonawca mógłby się nie znaleźć.

- Kwota 200 tysięcy była realna na wrzesień 2017 roku, kiedy tworzono budżet gminy i z tą kwotą został rozpisany pierwszy przetarg. Nie było żadnych przesłanek, aby go „nie wypuścić”. Spodziewałem się, że inwestycja może nie zostać zrealizowana (...) - wyjaśnia Marek Rożek.

Drugi przetarg został rozpisany w połowie lipca. W ramach zadania zaplanowano frezowanie istniejącej nawierzchni ul. ks. Jęczkowskiego, ułożenie nowego dywanika, chodników wraz z krawężnikami, a także oczyszczenie istniejącego rowu odwadniającego i wykonanie oświetlenia ulicznego. Tym razem uwzględniono aktualne ceny na rynku: wzrost wynagrodzeń pracowników, ceny asfaltu, które są wyższe, ale ustabilizowane, koszty materiałów na chodniki, które nie poszybowały znacząco w górę.

Burmistrz Rożek jest przekonany, że na korzyść gminy działa termin ogłoszenia przetargu - połowa roku. Firmy budowlane zagospodarowały swój potencjał, są po licznych przetargach, wcześniej rozpisanych.

- Liczymy na to, że teraz staną do przetargu przedsiębiorstwa, które mają naprawdę moce przerobowe, chcą coś wykonać i wiedzą, że można coś dla przedsiębiorstwa coś zarobić - mówi.

Jeśli tym razem żaden wykonawca się nie zgłosi, albo oferty będą za wysokie, burmistrz jest zdecydowany wypuścić na to zadanie tzw. przetarg cząstkowy na przykład na podłączenie lamp i położenie chodników w 2018 r., a pozostała część inwestycji byłaby zrealizowana w 2019 r. - Na pewno nie będę przepłacał - zastrzega Marek Rożek.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE