Nie daj się zaskoczyć zimie: przygotuj samochód już teraz

Opublikowano:
Autor:

Nie daj się zaskoczyć zimie: przygotuj samochód już teraz - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

Jeśli odpowiednio przygotujesz swoje auto do zimy to żadne warunki atmosferyczne cię nie zaskoczą. Warto zrobić to już teraz, nawet jeśli pogoda za oknem nas rozpieszcza i nic nie zapowiada śniegu i mrozu. Poniżej ABC przygotowania auta na zimę.

 

Zima to najtrudniejszy okres dla kierowców, ale także i dla samochodów. Jednak wielu przykrych sytuacji, jakie wynikają z utrzymywania się niskich temperatur i opadów śniegów, można uniknąć dzięki odpowiedniemu przygotowaniu naszego pojazdu, szczególnie jeżeli nie jest garażowany. Dobrze jest kupić skrobaczkę do szyb, choć niektórzy uważają, że najlepiej sprawdza się karta kredytowa i miotełkę, ale wożenie ich w samochodzie na nic się nie przyda jeśli nie będziemy mogli go odpalić albo co gorsze otworzyć. Dlatego w pierwszej kolejności musimy zadbać o stan techniczny auta.

Pierwsze kroki

Warto pamiętać, że w przypadku zimowej aury i parkowania w tym czasie samochodu „pod chmurką” trzeba dać sobie dodatkowe „ pięć minut”, aby przygotować auto do jazdy. Nawet jeśli nie zasypie nas śnieg to jednym z najczęstszy problemów jest zamarznięty zamek, dlatego odmrażacz warto trzymać poza autem. Nie należy także próbować wcześniej smarować zamków różnymi preparatami, np. WD40 – skutek będzie odwrotny od zamierzonego i przyspieszy zamarzanie zamka, ponieważ w większości preparatów znajduje się woda.

Jeśli już spadnie biały puch to czeka nas odśnieżanie auta i skrobanie szyb. Ułatwia to: zmiotka, skrobaczka, ewentualnie odmrażacz do szyb w płynie. Zaletą tego ostatniego jest to, że szybko działa i nie pozostawia mikrorys, w odróżnieniu od skrobaczki.

W czasie zimy warto doposażyć swój bagażnik linkę holowniczą, przewody zapłonowe, łopatkę do odśnieżania, nieprzemakalne rękawice. Można kupić także lekkie i tanie trapy do podkładania pod koła, które mogą nam ułatwić wyjazd ze śniegu . Ci którzy planują wyjazdy w góry powinni pomyśleć o łańcuchach na koła – przydają się!

Jakie parametry mają płyny eksploatacyjne w naszym aucie?

Przede wszystkim warto sprawdzić temperaturę krzepnięcia płynu w układzie chłodzenia. Jeśli tego nie zrobimy, możemy nieświadomie uszkodzić silnik. W niskich temperaturach szczególnie narażone na zniszczenie są blok i głowica – mogą pęknąć. Jeśli mamy samochód z salonu, systematycznie serwisowany, układ chłodzenia jest szczelny - nikt nigdy niczego do niego nie dolewał, to temperatura zamarzania płynu powinna być właściwa i wynosić około -37°C, taki spadek temperatury raczej nam nie grozi. Jednak niestety, w przypadku aut z rynku wtórnego takiej pewności nigdy mieć nie można. Sprawdzenie temperatury krzepnięcia płynu chłodzenia nie jest czasochłonne i niewiele kosztuje, często warsztaty wykonują to za darmo, trzeba jedynie do nich dojechać. W czasie pobytu w warsztacie warto też sprawdzić płyn hamulcowy, gdyż chłonie wilgoć i trzeba go okresowo wymieniać. Uważajmy także, żeby pierwsze mrozy nie zaskoczyły nas z letnim płynem w zbiorniczku od spryskiwaczy, warto go wymienić wcześniej ponieważ jego zamarznięcie grozi np. uszkodzeniem elektrycznej pompki.

Dwa razy „A”

Akumulator i alternator. Przygotowując auto do zimy, w pierwszej kolejności trzeba sprawdzić stan akumulatora i napięcie ładowania. Warto skorzystać z pomocy specjalisty, który zazwyczaj za test sprawności akumulatora nie pobiera opłat. Pozwala to ocenić sprawność baterii pod obciążeniem i przewidzieć, jak się zachowa podczas dużych mrozów. Istnieje jednak możliwość, że winę za słaby (niedoładowany) akumulator ponosi układ ładowania. Jeśli napięcie na zaciskach akumulatora przy pracującym silniku – jest niższe niż 13,7 V lub wyższe niż 14,5 V, prawdopodobnie naprawy wymaga alternator.

Opony zimowe to konieczność

Przed pierwszymi opadami śniegu trzeba koniecznie sprawdzić stan ogumienia nie zapominając o kole zapasowym. Możemy nawet zamówić opony przez internet do wybranego przez nas zakładu. Dlaczego tak ważna jest ich wymiana? Odpowiednie opony zapewniają lepszą trakcję na śniegu i błocie pośniegowym oraz krótszą drogę hamowania, a co za tym idzie pozwalają nam zoptymalizować bezpieczeństwo nasze, naszych bliskich i innych użytkowników ruchu drogowego. Samochód jadący na śniegu z prędkością 50 km/h przy ogumieniu zużytym w 50 proc. hamuje na dystansie 40 m zamiast 30 m.
Musimy pamiętać, że skuteczny bieżnik w zimówce musi mieć minimum 4 mm. Przy okazji sprawdzimy stan koła zapasowego i narzędzi niezbędnych do jego założenia. W sezonie zimowym mogą być częściej potrzebne ze względu na rosnącą częstotliwość pojawianie się dziur w jezdni.

Wymieniamy dywaniki na gumowe

W sezonie zimowym warto zadbać również o przygotowanie wnętrza pojazdu. Często nie pamiętamy o zastosowaniu w tym czasie obszerniejszych, gumowych dywaników, wiele osób nawet o tym nie myśli. Tymczasem możemy sobie zaoszczędzić kilku dokuczliwych problemów. Przede wszystkim gumowy dywanik zatrzymuje wodę, którą zawsze wnosimy do auta w postaci śniegu na butach. Zwykły tekstylny ją przepuszcza, zatrzymuje się wtedy pod wykładziną podłogi. Niestety, szanse na to, że woda sama wyschnie, są niewielkie. Natomiast po włączeniu ogrzewania w aucie panuje duża wilgotność, powstaje tym samym niebezpieczny i trudny do rozwiązania problem zamglonych okien. Gumowe dywaniki może nie są zbyt estetyczne, ale niedrogie i łatwe w utrzymaniu.

Zapobiegamy korozji

Ze względu na wilgoć i chemię stosowaną na drogach, zima to okres, kiedy szczególnie szybko rozwija się korozja. Powinniśmy więc przed jej nadejściem zabezpieczyć miejsca, w których może się pojawiać rdza, wszelkie widoczne gołym okiem odpryski i rysy. Trzeba to zrobić odpowiednio wcześnie lub w ocieplanym miejsc, ponieważ w czasie tych prac musi być sucho i ciepło. Przed zimą warto też dokładnie umyć i nawoskować nadwozie po to, by maksymalnie zabezpieczyć lakier przed działaniem chemikaliów. Należy pamiętać o zabezpieczeniu uszczelek specjalnymi silikonami. Po pierwsze dlatego, że guma się wolniej starzeje, a po drugie, drzwi nie przymarzają tak łatwo do uszczelki.

Benzyniak zimą

Silniki benzynowe nie są tak wrażliwe na niskie temperatury jak diesle, w benzynie nie ma wytrącającej się i zatykającej filtry parafiny, ale ich rozruch również może sprawiać problemy. Wynikają one z reguły z braku dostatecznie silnej iskry, by zapalić mieszankę paliwową, a nie ze złej jakości paliwa czy zmianie jego właściwości. Przyczyną może być słaby akumulator – w niskich temperaturach większość prądu wykorzystywana jest na zasilenie rozrusznika i nie wystarcza go na powstanie iskry. Zakładając jednak, że akumulator jest dobry, brak iskry może wynikać z wad układu zapłonowego. Jego sprawdzenie przed zimą należy zacząć od świec zapłonowych, które często są zbyt długo eksploatowane, pokrywają się sadzą, co sprawia, że iskra jest zbyt słaba. Jednak najwięcej uwagi trzeba poświęcić przewodom wysokiego napięcia, gdyż mogą mieć przebicie, powstające w brudnych miejscach, w których gromadzi się wilgoć. Przewody trzeba starannie oczyścić, osuszyć i sprawdzić, czy nie pojawiły się pęknięcia. Trzeba też zwrócić uwagę na końcówki, które mogą być wypalone.

Wymagający diesel

Właściciele aut z silnikami diesla szczególnie powinni przed zimą zadbać o ich dobry stan techniczny. Sprawdzamy stan akumulatora, działanie świec żarowych, dobrym pomysł jest też przegląd układu wtryskowego. Dobry stan techniczny silnika to nie wszystko, kłopotów możemy się spodziewać ze strony paliwa. Niestety, w niskich temperaturach z oleju napędowego wytrąca się parafina, blokująca m.in. filtr paliwa. W przypadku diesla trzeba więc zwrócić szczególną uwagą na to, co wlewamy do baku. Odpowiednio dobrane paliwo na sezon zimowy zaoszczędzi nam sporo stresu.

Auta z LPG

Pojazdy zasilane gazem powinny przed zimą przejść ogólny przegląd instalacji. Regulacja jest ważna, ze względu na zmianę zawartości tlenu w powietrzu w niskich temperaturach, ale przede wszystkim dlatego, że na zimę zmienia się skład autogazu – zwiększa się udział propanu, a zmniejsza butanu. Obowiązkową czynnością jest wymiana filtru gazu.

Ważne jest także sprawdzenie szczelności układu chłodzenia. Jeśli dojdzie do zapowietrzenia, pod wpływem rozprężającego się gazu nieogrzewany parownik szybko zamarznie. Nie zapominajmy, że zimny silnik zasilany gazem początkowo pracuje na benzynie, a dopiero, gdy osiągnie temperaturę np. 40°C, przełącza się na LPG. Więc trzeba także zadbać o dobrą kondycję benzyniaka.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE