Korona Piaski nie przerwała serii porażek. W Racocie Korona miała teoretycznie najlepszą okazję, by zdobyć punkty w rundzie jesiennej. Nie udało się. PKS pokonał Koronę 3 : 1.
W nadzieją zdobycia trzech punktów podchodził do meczu z PKS-em Racot trener Korony. Maciej Gendek wierzył w korzystne rozstrzygnięcie tego pojedynku. - Brakuje wygranej i mam nadzieję, że w sobotę uda się zdobyć trzy punkty. To jest najlepszy moment, żeby atmosfera w zespole, po wygranej się poprawiła. Liczę na trzy punkty z Racotem. Innej możliwości nie ma - mówił trener Korony. Niestety beniaminek już na początku spotkania dał się zaskoczyć i przegrywał 1 : 0 po strzale Patryka Łakomego. Gospodarze podwyższyli prowadzenie w 60. minucie. Od 68. minuty goście grali w dziesiątkę, bo drugi żółty kartonik ujrzał Łukasz Fabich. Mimo gry w osłabieniu Robert Norkiewicz zdobył bramkę kontaktową. Gospodarze jednak na więcej Koronie już nie pozwolili i w końcówce tego pojedynku zdobyli jeszcze jedną bramkę. - Brakuje nam cały czas zwycięstwa. Bodźca który spowodowałby, że to wszystko zaczęłoby funkcjonować. Kolejna porażka powoduje, że pogłębiamy się w marazmie porażek. Nie widać światełka w tunelu - powiedział po meczu trener Korony Piaski.
Po szóstej z rzędu porażce Korona zajmuje 14 miejsce w tabeli z dorobkiem ośmiu punktów.
Czytaj także jak Obra ograła Kanię w Gostyniu.
PKS Racot - Korona Piaski 3 : 1 (1 : 0)
1 : 0 - Patryk Łakomy (6')
2 : 0 - Maciej Czarnecki (60')
2 : 1 - Robert Norkiewicz (70')
3 : 1 - Bartosz Pudlicki (84')
Korona: Tomczak - Gendek, Cubal, Frąckowiak, Konieczny (46' H. Szymczak), Kajoch (75' Kaczmarek), Wojciechowski, Piech, Fabich, Norkiewicz, T. Szymczak
