Nie zostali wpuszczeni na teren poszukiwań złotego pociągu, przyjechali do...

Opublikowano:
Autor:

Nie zostali wpuszczeni na teren poszukiwań złotego pociągu, przyjechali do... - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Kultura

„Obóz Szkoleniowo Badawczy, Poniec 1704 - 2016, Łączy Nas Historia” - pod taką nazwą Lubuska Grupa Eksploracyjna "Nadodrze" oraz inni eksploratorzy rozpoczęli poszukiwania na polach, gdzie w 1704 roku miała miejsce Bitwa pod Poniecem. Obóz rozpoczął się w piątkowy wieczór „Prawo a poszukiwania”, a następnie Damian Płowy opowiadał o tej bitwie. W drugim dniu (sobota) grupa pięćdziesięciu eksploratorów udała się w terenie poszukując pamiątek po tamtej bitwie. - Chcemy zweryfikować miejscowe podania o tzw. szwedzkiej górce oraz spróbować zlokalizować trzy saskie armaty, które według źródeł miały zostać porzucone - wyjaśnia historyk Damian Płowy.

W poszukiwaniach pomaga także ekipa programu TVP Historia „Było...nie minęło” - Mamy zamiar sprawdzić teren poszukując co skrywa ziemia poniecka - mówił Adam Sikorski z TVP Historia.

Do pomocy w poszukiwaniach zaangażowany był również Robert Kmieć, ekspert od badań geofizycznych, współpracownik wielu archeologów, jak i programu TVP „Było...nie minęło”. Na początku sprawdził on przekrój „szwedzkiej górki” za pomocą georadaru. - Jest to urządzenie, które pozwala zajrzeć pod skorupę ziemi i zobaczyć przekrój geologiczny - tłumaczył geofizyk Robert Kmieć. - Na teren poszukiwań „Złotego pociągu” nas nie wpuszczono. Miejscowi bali się, że obalimy ich domniemania o porzuconym pociągu, gdyż sprzęt, jaki posiadamy raczej się nie myli. Dochodzi do tego również wykształcenie Roberta. Może tutaj w Poniecu znajdziemy coś ciekawego. Podobno macie tu trzy nieodnalezione armaty – dodał Adam Sikorski z TVP Historia.

Po kilku minutach potwierdziła się pierwsza założona teza. - Pod nasypem ziemi znajdują się mogiły poległych są one na około 2 metrach głębokości a długość mogiły to około 13 metrów – dodał Robert Kmieć. - Cieszę się, że udało się potwierdzić obecność mogił poległych. Wszystkim, którzy wzięli udział w naszym wydarzeniu, chciałbym w imieniu organizatorów oraz swoim serdecznie podziękować! Zdaje sobie sprawę, że to jedno słowo nie oddaje zaangażowania i czysto ludzkiej chęci pomocy tych wszystkich dzięki, którym mogliśmy wczoraj przeżyć niesamowitą przygodę badawczą. Niestety aura sprawiła, że pole bitwy zatrzymało nadal swoje tajemnice i nie sposób było je wydrzeć. Przez czas poszukiwań udało się wykopać ponad 100 eksponatów - mówił Damian Płowy

 

Co znaleźli odkrywcy na polach pod Poniecem? Jaki obszar terenu udało się przeszukać? Czy to już koniec poszukiwań? Odpowiedzi na te pytania szukaj w bieżącym wydaniu Życia Gostynia.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE