Ogień w kinie. Nie wszystkim widzom udało się uciec [FILM]

Około 30 osób ogląda seans filmowy w sali kinowej pogorzelskiego ośrodka kultury. Nagle w budynku wybucha pożar. Ogień zastaje wpatrzonych w ekran widzów. Część z nich ewakuuje się na własną rękę, nie wszystkim jednak udaje się uciec. W akcji gaszenia pożaru bierze udział państwowa straż pożarna z Gostynia, działają też ochotnicy z jednostek OSP w Pogorzeli, Pępowie i Babkowicach.

Strażacy, przeszukując zadymione pomieszczenia docierają do widzów, którzy nie zdążyli uciec z budynku ośrodka kultury. Wyprowadzają te osoby, udzielają im pierwszej pomocy, przeszukują i wietrzą wszystkie pomieszczenia budynku. Na szczęście to tylko scenariusz ćwiczeń strażackich, jakie wczoraj przeprowadzono w budynku Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury w Pogorzeli. Dlaczego akurat tam?
 

- Zawsze planujemy, że co roku wykonamy około 9 ćwiczeń strażackich. Czasami przeprowadzamy ich więcej, czasami mniej. W tym roku na pierwsze ćwiczenia wybraliśmy sobie Pogorzelę, a konkretnie ośrodek kultury, gdzie kiedyś mieściło się kino. Ostatni raz w tym obiekcie ćwiczyliśmy 7 lat temu - wyjaśnia kpt. Marcin Nyczka, rzecznik prasowy KP PSP w Gostyniu.
 

Podkreśla, że w ciągu lat zmieniły się składy jednostek - seniorzy odchodzą na emerytury, przychodzą nowi zawodowi, podobna rotacja jest wśród ochotników.

- Chcieliśmy po latach ponownie przeprowadzić ćwiczenia tutaj także ze względu na specyfikę obiektu. Może się wydawać z zewnątrz, że ma dosyć prosty rozkład pomieszczeń, ale w środku jest dość dużo lokali - różnej wielkości i o różnym przeznaczeniu. Jest sala kinowa, restauracja, biblioteka, mieszkanie. Są też pomieszczenia gospodarcze i socjalne, funkcjonuje również siłownia. To budynek o dużym zakresie usług i możliwości - tłumaczy Marcin Nyczka.
 

Do przeprowadzenia ćwiczeń zaproszono strażaków z KP PSP w Gostyniu, JRG Gostyń, a także ochotników z jednostek w Pogorzeli, Pępowie i Babkowicach. Scenariusz ćwiczeń zakładał wybuch pożaru podczas projekcji filmu. Było około 30 osób - statystów, czy pozorantów. Zadanie uzgodnione zostało ze Szkołą Podstawową w Pogorzeli, dołączyła młodzież, która brała udział w zajęciach tanecznych w ośrodku kultury, przyszły też inne dzieci. Według scenariusza ogień na tyle szybko miał się rozprzestrzeniać, że nie wszyscy zdążyli wyjść z budynku kina. - Oprócz odnalezienia i ewakuacji tych osób, było do wykonania kilka zadań typowo strażackich. Wypożyczyliśmy zadymiarki, które pozwoliły urealnić ćwiczenia. Wytworzony sztuczny dym spowodował, że widoczność w pomieszczeniach ośrodka kultury spadła prawie do zera. To było dodatkowe utrudnienie dla strażaków, którzy działali w zadymieniu - mówi kpt. Marcin Nyczka.

Według niego od strony aranżacji i organizacji akcja się udało. Wszystkie zadania zrealizowano zgodnie ze scenariuszem. Ćwiczenia zakończono podsumowaniem i omówieniem wyciągniętych wniosków. - Od strony pożarniczej, technicznej - były kilka błędów, ale były też zadania wykonane bardzo dobrze - przyznaje rzecznik prasowy KP PSP w Gostyniu. - O to chodzi, aby - jeśli przyjdzie nam popełniać błędy w działaniach - to tylko podczas ćwiczeń, a później należy wyciągnąć z nich odpowiednie wnioski, aby nie powtórzyć ich podczas prawdziwych zdarzeń, tylko je wyeliminować - dodaje.

Strażacy stwierdzili, że - w przypadku ostrej zimy, minusowych temperatur lub obfitych opadów deszczu czy śniegu - należałoby pomyśleć o autobusie lub dodatkowym pomieszczeniu, gdzie widzów z kina lub klientów restauracji można by było ewakuować, aby czuli się bezpiecznie, mieli ciepło.

- Wczoraj aż tak bardzo zimno nie było, ale pogoda pokazała, że namiot by się przydał. Mamy taki w komendzie straży w Gostyniu. Kwestia tylko tego, że go nie zastosowaliśmy - mówi Marcin Nyczka.

Film i zdjęcia OSP Pogorzela