Ośmiolatkowie wezwali pomoc do leżącego mężczyzny

Opublikowano:
Autor:

Ośmiolatkowie wezwali pomoc do leżącego mężczyzny - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

Dwaj ośmiolatkowie wykazali się wzorową postawą. Chłopcy widząc w parku leżącą osobę wezwali pomoc. Na całe szczęście mężczyzna nie znajdował się w sytuacji zagrażającej jego życiu.
 

22 września, około godziny 15.30 dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Gostyniu odebrał telefon od 8-letniego chłopca. Ten przedstawił się i powiedział policjantowi, że w parku przy ul. Strzeleckiej w Gostyniu wspólnie z kolegą znaleźli mężczyznę, który "jest zatruty i się nie rusza”.

Funkcjonariusz natychmiast w to miejsce skierował patrol składający się z policjantki i strażnika miejskiego. Również dzielnicowy, który słyszał komunikat i był w pobliżu podjechał do parku, aby udzielić pomocy. Funkcjonariusze na jednej z ławek zauważyli leżącego mężczyznę, który się nie ruszał. Okazało się, że człowiek ten był pod działaniem alkoholu i spał. Nie znajdował się w sytuacji zagrażającej jego życiu i zdrowiu.

- Na szczególne słowa uznania zasługuje postawa Franciszka Sobocińskiego i Dawida Nowaka, uczniów III Klasy Szkoły Podstawowej nr 3 z Gostynia. Chłopcy wykazali się zdrowym rozsądkiem i opanowaniem godnym naśladowania. Widząc leżącego, nieruszającego się człowieka zareagowali we właściwy sposób, powiadamiając odpowiednie służby - mówi asp. sztab. Sebastian Myszkiewicz, rzecznik gostyńskiej policji. 

O podobnej sytuacji informowaliśmy wczoraj wieczorem na naszym facebookowym profilu. Napisał do nas Czytelnik, który chciał pochwalić pracę gostyńskiej policji, ale i podkreślić odpowiedzialną postawę dwóch dziewczynek. 

- Zdecydowanie po dzisiejszym dniu można pochwalić naszych gostyńskich policjantów. Jestem pracownikiem Kartodromu i dziś po południu przybiegły do mnie dwie wystraszone dziewczynki w wieku około 10 lat. Powiedziały mi, że zrobiły kawał swojemu młodszemu kuzynowi która prawdopodobnie oddalił się bo poczuł się urażony, dziewczynki natomiast oddaliły się od niego i zginął im z oczu, kiedy już dodzwoniłem się na komendę, szybko wyjaśniłem, o co chodzi i patrol był na miejscu dosłownie po kilku minutach. Od razu wszyscy zostali postawieni na nogi i w bardzo krótkim czasie mały odnalazł się cały i zdrowy. Po czym został przekazany rodzicom. Naprawdę brawo dla naszej gostyńskiej policji. Pokazali dzisiaj, co potrafią. Niejeden powinien brać z nich przykład - napisał pan Maciej. 

Brawa dla młodych obywateli, którzy wiedzą, jak postąpić w tak stresujących sytuacjach. 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE