Gostyńskim i boreckim policjantom udao się zatrzymać fałszywego doręczyciela. Oszust pod legendą dostarczenia paczki wyłudził w jednym ze sklepów w Borku Wielkopolskim pieniądze. Teraz za swoje postępowanie odpowie przed wymiarem sprawiedliwości.
Kilka miesięcy temu w marcu na miejscową policję wpłynęło zgłoszenie o oszustwie dokonanym przez nieznanego sprawcę na szkodę jednej z firm w Borku Wlkp. Z treści zgłoszenia wynikało, że do sklepu wszedł mężczyzna podający się za przedstawiciela firmy kurierskiej, który poinformował pracownicę, że ma pod ten adres dostarczyć paczkę. Za jej odbiór należało zapłacić kilkaset złotych zł.
– Wtedy jeszcze kobieta nie była pewna, czy ma za przesyłkę zapłacić, ale oszust uwiarygodnił swoją legendą dzwoniąc rzekomo do właściciela firmy. Kiedy sprzedawczyni usłyszała, że ma za paczkę przekazać żądaną sumę, wypłaciła mężczyźnie 570 zł – relacjonuje Sebastian Myszkiewicz, oficer prasowy KPP w Gostyniu.
Jak się okazał się, że nikt nie zamawiał żadnego towaru, a w paczce znajdowała się książka.
Sprawą zajęli się miejscowi funkcjonariusze i kryminalni z Gostynia. Po kilku dniach wytypowano pierwszych potencjalnych sprawców. Po weryfikacji informacji grono podejrzanych ograniczyło się do kilku osób, wśród których znajdował się 49-letni mieszkaniec powiatu górowskiego.
Zebrany materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie mu zarzutu oszustwa. Mężczyzna przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia. Kodeks karny za przestępstwa oszustwa przewiduje karę pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
Dowiedz się również: jakich obrażeń doznała potrącona rowerzystka oraz od czego spłonęła stodoła, którą wyburzono?
