Pojechali na pierwszy rajd. Towarzyszył im duch poetów

Opublikowano:
Autor:

Pojechali na pierwszy rajd. Towarzyszył im duch poetów - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

Biblioteka Publiczna w Gostyniu zorganizowała pierwszą edycję projektu „Rowerowy Czytelnik”. 2 maja pracownicy wraz z czytelnikami wyruszyli na majówkowy rajd rowerowy.

"Rowerowy Czytelnik" to nowy projekt, którego celem jest integracja bibliotekarzy z czytelnikami, uspołecznienie roli biblioteki, promocja czytelnictwa, turystyki rowerowej, ekologicznych form komunikacji, a także twórców i literatury powstającej na ziemi gostyńskiej.

W I rajdzie rowerowym gostyńskiej biblioteki uczestniczyło kilkanaście osób. Wśród nich była rodzina Genderów - Dariusz, Katarzyna oraz synowie Tymon i Martyn. Wszyscy bardzo lubią jeździć rowerami, a kiedy tylko jest okazja biorą udział w imprezach sportowych i memoriałach organizowanych w powiecie i okolicy. 10-letni Tymon nie pamięta już nawet dlaczego lubi wsiadać na rower. - Bo jest fajnie - mówi. Jego młodszy brat - Martyn miał niecałe dwa lata, kiedy 13 kilometrów na biegowym rowerku z rodzicami pokonał. - Radził sobie nieźle - wspomina tata. Wczoraj rodzina też wolny czas spędziła na szlaku rowerowym. Wiał silny wiatr, ale chłopcy - żeby było ciekawiej - wzięli ze sobą sprzęt do puszczania baniek mydlanych w terenie. - Mamy taki zwyczaj, aby dzieci uczyć bezpiecznej jazdy, w kasku i kamizelkach odblaskowych - mówi Dariusz Gendera.

Rowerzyści wystartowali spod budynku biblioteki o godz. 12.00. Trasa obejmowała dystans ok. 33 km i dedykowana została pamięci dwóch wybitnych pisarzy pochodzących z ziemi gostyńskiej – Kasprowi Miaskowskiemu i Sebastianowi Grabowieckiemu. Zaplanowano 4 przystanki. - Po drodze będziemy czytali fragmenty literackie związane z renesansowymi poetami urodzonymi w okolicach Gostynia - zapowiadał przed startem Przemysław Pawlak, dyrektor biblioteki.

W większości rowerzyści poruszali się po terenie polnym i leśnym. Przez Bogusławki uczestnicy rajdu dotarli do Smogorzewa (miejsce narodzin Miaskowskiego), następnie do Mszczyczyna (miejsce narodzin Grabowieckiego), przez Skowronki, Kunowo, Tworzymirki dojechali do leśniczówki Miranowo, gdzie zaplanowano ognisko i poczęstunek. Trasa powrotna poprowadziła ulicą Poznańską w Gostyniu na plac Karola Marcinkowskiego.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE