Popełnił samobójstwo. Zwlekano z wystawieniem karty zgonu

Opublikowano:
Autor:

 Popełnił samobójstwo. Zwlekano z wystawieniem karty zgonu - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

O fakcie znalezienia zwłok 75 – letniego mężczyzny, który odebrał sobie życie poprzez powieszenie samobójcze policjanci zostali powiadomieni w środę 12 sierpnia. W momencie ich przybycia na miejsce zdarzenia zmarły nie dawał już oznak życia.

- Po wykonaniu wstępnych czynności, czyli rozpytaniu świadków, co do okoliczności tego zdarzenia, zweryfikowaniu wyglądu miejsca i wstępnych oględzin ciała, policjanci przekazali mi swoje spostrzeżenia. Z uwagi na to, że nie było wątpliwości, które wskazywałyby, iż do śmierci przyczyniły się inne osoby, została podjęta decyzja o wydaniu zwłok członkom rodziny – wyjaśnił Jacek Masztalerz, zastępca prokuratora rejonowego w Gostyniu.

Zgodnie z obowiązującymi przepisami czynności związane z wystawieniem karty zgonu oraz potwierdzeniem tego faktu powinny nastąpić w ciągu 12 godzin od śmierci. Niestety, w tym przypadku tak się nie stało. Zdaniem Piotra Barteli, lekarza z pogorzelskiej poradni w sytuacji śmierci gwałtownej, czyli samobójstwa, zabójstwa, wypadku itp. to prokuratura zobligowana jest do dokonania sekcji zwłok, a nie do bazowania wyłącznie na informacjach uzyskanych od policji. Ponadto decyzja tego organu powinna mieć formę pisemną, gdyż dopiero na tej podstawie lekarze mogą czynić swoją powinność.

- W tym zdarzeniu zabrakło takiej formalnej decyzji i w konsekwencji sprawa utkwiła w martwym punkcie. Otrzymaliśmy faksem informację przesłaną z prokuratury, w której było zawarte stwierdzenie, aby pojechać do zakładu pogrzebowego, gdzie mieszczą się zwłoki zmarłego, wyłącznie w celu wystawienia karty zgonu– oświadczył lekarz. Podkreślił również, że nie może być tak, iż to prokurator telefonicznie wypowiada pewne słowa, które nie są ani nigdzie zarejestrowane, ani nie są też w żaden sposób umocowane prawnie. A dodatkowo jeszcze mają się stać podstawą do wystawienia dokumentu.

Jak rozwiązano tę sprawę oraz kto ostatecznie wystawił kartę zgonu zmarłemu - czytaj w bieżącym numerze "Życia Gostynia".

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE