Powiat. 4 próby samobójcze w 4 godziny

Opublikowano:
Autor:

Powiat. 4 próby samobójcze w 4 godziny - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

Chcieli odebrać sobie życie na różne sposoby.

Oblał się benzyną i próbował odpalić zapalniczkę. Zagroził, że się zabije. 42 – latek z gminy Pępowo był jednym z czterech desperatów z powiatu gostyńskiego, którzy w przeciągu prawie 4 godzin próbowali odebrać sobie życie. Wszyscy byli pijani.
Takiej sytuacji w swej pracy wielu policjantów z gostyńskiej komendy sobie nie przypomina. Pracujący w sobotę, 6 września mundurowi wzywani byli aż cztery razy do zdarzeń z udziałem samobójców. Między pierwszym a ostatnim wezwaniem upłynęły tylko 3 godziny i 40 minut.

Pierwsze zgłoszenie o próbie samobójczej w gminie Piaski przyjął dyżurny o godz. 18.40. Z relacji matki wynikało, że jej syn z wujem szarpią się przed domem. Na miejscu interwencji policjanci ustalili, że członkowie rodziny powstrzymali mężczyznę, gdy ten chciał się rzucić pod jadący samochód. Podczas interwencji niedoszły samobójca krzyczał, że się zabije, był pijany i agresywny. Policjanci zmuszeni byli użyć siły. Po przebadaniu przez lekarza dyżurnego, mężczyzna został zatrzymany do czasu wytrzeźwienia i ustania agresji.
Nie minęło 20 minut, gdy mundurowi zostali wezwani do kolejnego przypadku (również w gminie Piaski) z desperatem. Tym razem policjant interweniował ze strażnikiem miejskim. 39 – latek  mający ponad 2 promile alkoholu w organizmie, najpierw wszczął awanturę w stosunku do swojej żony, a chwilę później próbował się okaleczyć szkłem. Groził, że rzuci się na opartą o ścianę stodoły szybę. Również w tym przypadku mundurowi zmuszeni byli użyć siły fizycznej i kajdanek. Mężczyzna został osadzony w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych, gdzie dochodził do siebie pod dozorem policjantów.
Kolejne tego typu zgłoszenie dyżurny komendy policji  przyjął o godz. 21.55. Mieszkanka gminy Gostyń zawiadomiła o awanturze, podczas której mąż groził odebraniem sobie życia. Policjanci ustalili, że mężczyzna już wcześniej tego dnia dokonał samookaleczenia. Podczas interwencji był agresywny wobec żony. Został zatrzymany. W jego organizmie stwierdzono ponad 1,5 promila alkoholu.
W tym samym czasie inni policjanci ratowali mieszkańca gminy Pępowo. Funkcjonariusze jadąc  na zgłoszenie, mieli informację o awanturze domowej. Z relacji zgłaszającej wynikało, że jej partner podczas kłótni zagroził, że się zabije. Dzielnicowi na miejscu dowiedzieli się od partnerki 42 - latka, że ten oblał się benzyną i zagroził że się podpali. Policjanci wchodząc do pomieszczenia zauważyli leżącą na podłodze bańkę od paliwa. Desperat trzymał w ręku zapalniczkę i próbował ją zapalić. Dzielnicowy widząc co robi mężczyzna, rzucił się na niego i wytrącił mu z ręki zapalniczkę. Chwilę później był już obezwładniony. Lekarz, który przybył na miejsce podjął decyzje o umieszczeniu 42 - latka w szpitalu neuropsychiatrycznym w Kościanie.
Dlaczego właśnie w sobotę, 6 września aż tyle osób z naszego powiatu postanowiło przestać żyć? – Trudno wytłumaczyć. Zdarzały się przypadki, że była jedna osoba bądź dwie w ciągu jednego dnia, które chciały odebrać sobie życie. Czterech przypadków w tak krótkim czasie jeszcze nigdy nie mieliśmy – mówi Sebastian Myszkiewicz, rzecznik prasowy KPP w Gostyniu. Podkreśla, że do tragedii nie doszło, ponieważ rodziny desperatów nie zwlekały z decyzją o poinformowaniu policji. – Mundurowi podejmujący interwencję wobec osób, które groziły lub chciały popełnić samobójstwo, wykazali się skutecznym działaniem. Na szczególne wyróżnienie zasługuje postawa dzielnicowych z Krobi, którzy zachowali zimną krew i bez wahania podjęli działania uniemożliwiające targnięcie się na życie 42 – latka – podkreśla rzecznik prasowy.
(doti)

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE