Próbował zgwałcić 60-letnią kobietę. Zaszedł ją goły

Opublikowano:
Autor:

Próbował zgwałcić 60-letnią kobietę. Zaszedł ją goły - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

Czy to atak psychozy czy może inne okoliczności wypłynęły na zachowanie 28-letniego mężczyzny, który w poniedziałkowe przedpołudnie, 29 kwietnia próbował zgwałcić starszą kobietę na Brzeziu - tego na razie nie wiadomo. Z relacji rodziny wynika, że na kilka dni przed zdarzeniem miał podejrzanie się zachowywać.

- Zaczęły się pojawiać jakieś dziwne wypowiedzi z jego strony o zdarzeniach, które nie miały miejsca, jakieś omamy, co wzbudziło niepokój członków rodziny - relacjonuje Jacek Masztalerz, prokurator rejonowy w Gostyniu .

Najbliżsi chcieli, żeby zdiagnozował go lekarz, ale mężczyzna odmawiał. W końcu feralnego dnia zamknęli 28-latka na poddaszu nadal mając nadzieję, że uda się poddać go badaniom. Niestety mężczyzna uciekł z pomieszczenia, prawdopodobnie wyskakując z okna z wysokości 6 metrów do pobliskiego ogrodu. I na pewien czas zniknął.

O godz. 10.51 na policyjny telefon alarmowy wpłynęło zgłoszenie dotyczące uciekiniera. Kilkanaście minut wcześniej miał on zaatakować w tej samej miejscowości 60-letnią kobietę, która wykonywała prace pielęgnacyjne w ogrodzie.

- Ona widzi za sobą nagiego mężczyznę, do tego jeszcze pokrytego błotem, który manifestuje wobec niej zamiar podjęcia czynności seksualnej, grozi pozbawieniem życia. Stosuje przemoc, chwyta ją. Ona próbuje oswobodzić się, gryzie go między innymi w rękę. Udaje jej się wyrwać, ale ten znowu ją goni. Kobieta wzywa pomocy - podaje J. Masztalerz.

Wołanie słyszy młodszy brat kobiety, która przybiega i szarpie się z napastnikiem. W końcu wspólnie udaje im się go wepchnąć do pobliskiego garażu i tak zamknąć. Na miejsce przyjeżdżają policjanci, którzy również mają problemy z obezwładnieniem mężczyzny. Trafia on do policyjnej izby zatrzymań. Funkcjonariusze przedstawiają mu ustnie zarzut usiłowania gwałtu. Przesłuchany w charakterze podejrzanego nie przyznaje się do winy. Jednocześnie korzysta z prawa do odmowy składania wyjaśnień. 

Następnego dnia 28-latek ma zostać przesłuchany przez prokuratora. Niestety tej czynności nie udało się zrealizować do dziś.

 - W nocy prawdopodobny atak psychozy skutkuje tym, że podejrzany został przewieziony do Wojewódzkiego Szpitala Neuropsychiatrycznego w Kościanie. Tam poddano go intensywnym działaniom leczniczym - informuje prokuratora rejonowy.

Lekarz prowadzący stwierdza, że stan zdrowia pacjenta uniemożliwia przesłuchanie go. Od tego momentu czynności procesowe zostają zawieszone w oczekiwaniu na zgodę od lekarzy. Podejrzany pozostaje na leczeniu w kościańskim szpitalu. Gdy tylko wydobrzeje prawdopodobnie zostaną mu przedstawione zarzuty prokuratorskie, a kolejnym krokiem może być skierowanie wniosku do sądu o tymczasowe aresztowanie.

Na temat możliwych przyczyn zachowania mężczyzny można na razie jedynie spekulować.

- Nie wiemy, czy mamy do czynienia z jakimś zatruciem, jeżeli to można w takich kategoriach rozważać, substancjami psychoaktywnymi. A jeżeli tak, to w jakich okolicznościach, czy to było działanie celowe czy niecelowe. I też nie mamy informacji, żeby on był leczony psychiatrycznie - podsumowuje prokurator Masztalerz.

Za usiłowanie gwałtu 28-latkowi grozi kara pozbawienia wolności od 2 do 12 lat. 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE