Przerzucili kilkanaście ton. A może kilkadziesiąt?

Opublikowano:
Autor:

Przerzucili kilkanaście ton. A może kilkadziesiąt? - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport

Od Kołobrzegu na północy po Siemianowice Śląskie na południu – taki był przekrój terytorialny zawodników i zawodniczek, którzy zjechali się do gminy Krobia, aby uczestniczyć w niedzielnych, II Ogólnopolskich Otwartych Zawodach w Trójboju Siłowym Amatorów o Puchar Burmistrza Krobi, rozgrywanych w hali sportowej w Pudliszkach. 

– To jest ogromny sprawdzian dla organizatorów. Wasza obecność znaczy, że dobrze czuliście się na ubiegłorocznych zawodach. Mam nadzieję, że zobaczymy was tutaj, w Pudliszkach, w gminie Krobia również za rok. Ja wam mówię: do zobaczenia – wypowiedziała znamienne słowa, już po uroczystej ceremonii zamknięcia zawodów, dyrektor Gminnego Centrum Kultury i Rekreacji imienia Jana z Domachowa Bzdęgi w Krobi, Agnieszka Wujek.

– Wrażenia po waszych wyczynach i osiągnięciach na pewno długo pozostaną w pamięci. (…) Wszystkim gratuluje wyników, gratuluje zwycięzcom – mówił z kolei burmistrz Krobia Sebastian Czwojda, jednocześnie dziękując partnerom imprezy: GCKiR w Krobi oraz Stowarzyszeniu „SportAtut”, które wspólnie z organizatorem – gminą Krobia przygotowały ogólnopolską imprezę.

Jednak zanim rozdano nagrody, a zwycięzcy stanęli na kolejnych stopniach podium salę wypełniły odgłosy setek kilogramów ciężarów, które z głośnym hukiem uderzały o pomost, gdy 55 zawodników i zawodniczek rzucało sztangą po udanych i nieudanych bojach w martwym ciągu.

Słychać było również zgrzyt ławeczek do wyciskania i stanowisk do przysiadów, gdy gryf wraz obciążnikami wracał na swoje miejsce po wyciśnięciu kolejnej „stówki” lub przysiadzie z dwustoma kilogramami. Moc pokazali zarówno panowie, jak i panie, często doprowadzając swój organizm na skraj ludzkiej wytrzymałości. Krwawili, ale podnosili.

O wynikach poszczególnych kategorii, kto został najlepszym zawodnikiem turnieju, jaka granica została złamana podczas zawodów oraz jak spisali się rodzimi zawodnicy i zawodniczki dowiesz się w kolejnych wydaniach „Życia Gostynia”.         

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE