Doprowadził do śmiertelnego wypadku. Wiadomo, że był pijany. Usłyszał już zarzuty. W trakcie przesłuchania odmówił składania zeznań. Najbliższe 3 miesiące spędzi w areszcie - tak zdecydował gostyński sąd.
Kacper D. - 21-letni mieszkaniec powiatu krotoszyńskiego w nocy z 10 na 11 jechał ul Kobylińską w Pępowie ze swoją dziewczyną samochodem peugeot 207. Najpierw zahaczył o sprzęt rolniczy, który był doczepiony do ciągnika, później roztrzaskał samochód na drzewie. W wypadku zginęła jego dziewczyna - 19-letnia Dagmara z Pępowa - PISZEMY O TYM TUTAJ.
Kiedy na miejsce wypadku dotarły służby: straż, ratownicy medyczni i policja, Kacper D. był nieprzytomny, został zabrany do szpitala w Krotoszynie. Dopiero po pewnym czasie, kiedy odzyskał przytomność można było zbadać stan trzeźwości kierowcy. - Miał ponad 1,3 promila alkoholu w organizmie - informuje Michał Smętkowski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.
Wiadomo, że Kacper D. został już przesłuchany. Do prokuratury w Gostyniu został dowieziony prosto z krotoszyńskiego szpitala w asyście policji.
- Zostały mu postawione zarzuty spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym, będąc pod wpływem alkoholu - informuje prokurator M. Smętkowski. - Kacper D. podczas przesłuchania nie przyznał się do winy, skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień - dodaje prokurator. Mężczyźnie grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności. Poza tym prokurator złożył wniosek o tymczasowe aresztowanie mężczyzny, obawiając się, że mężczyzna może się ukrywać przed wymiarem sprawiedliwości. Z kolei obrona wnioskowała o środki wolnościowe.
Wczoraj w Sądzie Rejonowym w Gostyniu odbyło się posiedzenie. Sędzia przychylił się do wniosku prokuratury i zdecydował, że Kacper D. najbliższe trzy miesiące spędzi za kratkami. Obrońca ma siedem dni na złożenie zażalenia na decyzję gostyńskiego sądu, będzie je rozpoznawał Sąd Okręgowy w Poznaniu.
Pogrzeb Dagmary odbędzie się 16 sierpnia o godz. 11, w parafii pw. św. Jadwigi w Pępowie. Wprowadzenie i różaniec o godz. 10.30.
