Przyjechały tysiące winyli. Można było oglądać, przebierać wybierać i kupować

Opublikowano:
Autor:

Przyjechały tysiące winyli. Można było oglądać, przebierać wybierać i kupować - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Kultura

Kilkaset osób przetoczyło się przez Giełdę Muzyczną, która została przygotowana już po raz drugi w GOK Hutnik. W piątkowe popołudnie w sali ośrodka kultury można było obejrzeć, dotknąć oraz nabyć sprzęt nagłośnieniowy, instrumenty, płyty.

- Termin z organizowaniem giełdy okazał się dobrym pomysłem. Bardzo dobrze, że płyta jest prezentem, także pod choinkę - stwierdził Tomasz Barton, dyrektor GOK Hutnik. - Widać, że jest duży głód, zwłaszcza płyt - dodał.

Dużym powodzeniem wśród odwiedzających „Hutnik” podczas giełdy cieszyły się skrzynki z płytami analogowymi. Można było oglądać, przebierać wśród 2,5 tysiąca sztuk. Płyt CD było około 2 tysięcy. Wypełnione po brzegi skrzynki przyjechały z Lublina, a przywiózł je Paweł Janiszewski.

- W domu tylko słucham płyt analogowych. Ojciec sprawił, że je kocham. Grał mi muzykę od dziecka do samego końca. Gdyby nie tata, nie byłoby takiej historyjki. Powiedział mi, co jest popularne, sam propagował muzykę - opowiadał Paweł.

Okazało się, że jest synem zmarłego niedawno Jerzego Janiszewskiego - prezentera radiowego, dziennikarza muzycznego Radia Lublin, który współpracował z radiową „Trójką”. Prowadził audycje „Poranek z Radiem”, „Wehikuł Czasu” i „Beatlemania”. Był też w stacji producentem i redaktorem nagrań. Uważany za odkrywcę kapeli Budka Suflera. - W latach 80. ojciec puszczał ważne rzeczy w radiowej „Trójce” i te wszystkie ważne rzeczy miałem u siebie w domu. Dojeżdżał z Lublina także do Warszawy. Nigdy nie chciał zasiąść na stolicy, chociaż zapraszano go wielokrotnie. Powiedział, że zostaje w Lublinie, więc w Warszawie grał audycje nocami - mówił Paweł.

W ramach II Giełdy Muzycznej odbyły się też warsztaty gry na ukulele. Lekcje gry na instrumencie poprowadził Adam Miniarski - doświadczony muzyk z Kalisza, który również miał stoisko z instrumentami na sali. Na lekcje przyszło kilkanaście osób. - Wybraliśmy ukulele, gdyż to dość łatwy instrument „do wejścia” dla osób początkujących - wyjaśnił Tomasz Barton.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE