Raz, dwa trzy wygramy my! Plażowa strefa kibica [FILM]

- Dziś bardzo ważny mecz - przypomnieli aktorzy z Kabaretu „Bzik”, występujący na scenie ośrodka kultury w Borku. Trafili tam z okazji otwarcia niezwykłej Tropical Island, piaszczystej wyspy pod palmami.

W zwariowanym wakacyjnym programie artystów, przepełnionym słońcem i kolorową plażą, nie zabrakło miejsca na dopingowanie polskich piłkarzy, którzy dziś, na Mistrzostwach Świata w Moskwie rozgrywają mecz z Kolumbią. To nie jest taki zwykły mecz, ale „gra o wszystko”. Artyści pokazali dzieciom i dorosłym, zebranym przed sceną, jak głośno i skutecznie kibicować, jak przekazać naszym piłkarzom pozytywną energię. Na początku tych "miastowych" kibiców trzeba było trochę rozruszać. - Raz, dwa trzy wygramy my - zawołali ze sceny. Widownia słabo odpowiedziała. - Ludzieee, z życiem - zawołał aktor. - Bo jak tak będziecie dopingować, to już słyszę, co będzie po meczu: Nic się nie stało, Polacy nic się nie stało!

Wtedy w sali rozległy się coraz głośniejsze hasła: Raz dwa trzy, wygramy my! Do tego dołączono gadżety: biało-czerwony szalik, tamburyn, magiczny patyczek i magiczną puszkę. Plażowa strefa kibica zorganizowana w sali ośrodka kultury wypaliła. Odwiedził ją nawet sam kapitan polskiej drużyny piłkarskiej Robert Lewandowski, który pod koniec imprezy przycupnął na leżaku razem z plażowiczami.