Pan Damian wybrał się dziś na grzybobranie. I jak się okazało zabrał za małe wiaderko! Co więcej, może powinien zabrać aż dwa!
- Byłem półtorej godziny. Na pewno miałbym więcej grzybków, ale nie miałem do czego zbierać - mówi zadowolony.
Gdzie je znalazł? Oczywiście swoich miejsc nie chce zdradzić. Był w lasach w okolicy Pogorzeli. W jego wiaderku zobaczylismy piękne, zdrowe szare i czerwone kozaki, czarne łebki i prawdziwki. Ale dziś będzie u niego kolacja!
Zbierasz grzyby? Chcesz się pochwalić? Przyjdź do redakcji, albo przyślij nam zdjęcia.
Możesz je wysłać za pomocą naszych fanpage: gostynska.pl, lub na mejla: redakcja@zycie-gostynia.pl