Skatepark zmodernizowany. Czy powstanie też osobny pumptrack dla BMX-ów i hulajnóg?

Opublikowano:
Autor:

Skatepark zmodernizowany. Czy powstanie też osobny pumptrack dla BMX-ów i hulajnóg? - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

Skatepark w Gostyniu zostanie zmodernizowany jeszcze w tym roku. Na zakup nowych elementów i przebudowę miejsca, gdzie młodzież trenuje jazdę na deskorolkach czy BMX-ach, a także inne sporty ekstremalne gmina przekazała 150 000 zł. Decyzje są takie, że na obecnym skateparku wymieniane będą elementy, urządzenia podobne do tych, które istniały tam już wcześniej.

One zostaną zamontowane mniej więcej w tych samych miejscach. Młodzi interweniowali Zniszczonym miejscem treningowym na tzw. wałach w Gostyniu samorząd zainteresował się po interwencji młodych i aktywnych sportowo mieszkańców miasta. Jesienią 2018 r. zaalarmowali oni samorządowców, że skatepark się sypie, bo drewniane przeszkody, postawione 6 lat temu, są już bardzo zużyte. Sygnalizowano, że z samą płytą nie ma problemu, ale drewniane części są spróchniałe.

Apel nie pozostał bez echa. Odbyły się spotkania trenujących sporty ekstremalne z burmistrzem. Według młodzieży trenującej jazdę na deskorolkach, hulajnogach i BMX-ach modernizacja miałaby polegać na postawieniu betonowych przeszkód do ćwiczeń jazdy na deskorolkach, rolkach - pisaliśmy o tym TUTAJ. One byłyby najlepsze dla unowocześnienia i poprawienia warunków treningu.

Okazało się, że burmistrz Gostynia w ciągu ostatnich miesięcy również obserwował, jak wyglądają urządzenia, jak są wykorzystywane.

- Powiem szczerze - nie do końca mi się podoba, jak to wygląda. Nie chodzi tylko o kwestie techniczne, stoiska wody - to jest problem, ale młodzież korzystająca jakoś z tym sobie radzi - relacjonuje Jerzy Kulak, burmistrz Gostynia.

Zaniepokoiła go ilość dzieci przebywających na skateparku. I sposób, w jaki tam trenują. Jeżdżący na deskorolkach są mniejszością, większość to młodzież na rowerach i hulajnogach.

- To jest niebezpieczne. Wdziałem kilka upadków. Tam naprawdę może dojść do nieszczęścia. Z drugiej strony widać, że gostyński skatepark jest oblegany, jest potrzebny - podsumowuje obserwacje burmistrz.

W budżecie na 2019 r. początkowo zarezerwowano 250 tys. zł na przebudowę skateparku. W sprawie wyboru urządzeń odbyło się kilka spotkań z młodzieżą. Okazało się, że osoby jeżdżące na „desce” mają inne spojrzenie na ten plac, niż trenujący na rowerach czy hulajnogach. Każda grupa chciałyby dla siebie inne elementy. Podczas wyboru urządzeń w grę wchodził także wiek korzystających i umiejętności.

- Były 3 opcje: zamontowanie na płycie elementów podobnych do tych, które były - ale nowych, profesjonalnej firmy. Założyliśmy, że one się nie zniszczą tak szybko. Rozważaliśmy stworzenie miski basenowej z zaokrąglonymi rogami, obok skateparku. Ta propozycja została odrzucona. Ten „basen” nie zmieściłby się na placu przy ulicy Leszczyńskiej, a także ze względu na koszty. Zbyt dużo środków byśmy na to musieli wydać. Sądzę, że większość radnych by się nie zgodziła - wyjaśnia burmistrz Kulak.

Wzięto też pod uwagę budowę pumptracka, ale to miejsce raczej dla trenujących na rowerach i hulajnogach. - Te środki, które mamy wystarczyłyby na pumptrack. Ale jest problem z miejscem. Zacząłem myśleć o innej lokalizacji - przyznaje Jerzy Kulak. Widzi plusy takiego rozwiązania.

- Rozdzielilibyśmy ćwiczących na hulajnogach od tych na deskorolkach. Byłyby dwa miejsca, dużo mniej osób korzystałoby ze skateparku. I do będę dążył - zdradza swoje plany gostyński włodarz. Po analizach decyzje samorządu gostyńskiego są takie, że w Gostyniu na razie zostanie zmodernizowany bezpieczny skatepark dla trenujących jazdę na deskorolkach.

Na pumptrack idealny dla ćwiczących jazdę na hulajnogach i rowerach, trzeba znaleźć teren. Burmistrz Kulak sam nie wie, gdzie miałby powstać. Jego postawienie kosztowałoby mniej więcej 150 tys. zł.

- Myślę o konstrukcji, ustawionej na twardym asfalcie. Znaleźliśmy konkretną specjalizującą się w tym firmę. Wcześniej będzie spotkanie w ratuszu z młodzieżą, gdzie zostaną poinformowani o planach związanych ze skateparkiem i zastanowimy się, co z pumptrackiem? I wybierzemy coś z 3 różnych opcji. Spotkanie odbędzie się wtedy, kiedy będę wiedział, że mam na to przyzwolenie rady miejskiej i pieniądze - zdradza Jerzy Kulak.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE