W powiecie gostyńskim dziś wieczorem porządnie popadał śnieg - drugi raz w tym sezonie, tym razem z przymrozkiem. Śnieg pozostał na drogach i zrobiło się bardzo ślisko. Uwaga, kierowcy powinni zachować szczególną ostrożność. Już od kilku godzin są pierwsze kłopoty na drogach. Mile widziane są piaskarki, które - o ile nam wiadomo - już pracują
Zima, mimo że "przychodzi" co roku, znowu zaskoczyła. Poirytowani i zdenerwowani, a czasami niecierpliwi kierowcy, kiedy jeszcze sypał śnieg, narzekali, że na drogach nie widać pługów odśnieżających i piaskarek. Swoje skargi kierowali telefonicznie między innymi do policyjnej komendy w Gostyniu, pytając "gdzie one są?".
Tam zgłaszane są też inne „drogowe” interwencje, patrole z KPP w Gostyniu ruszyły więc z pomocą. Na trasie z Gostynia, w kierunku Grabonogu, na jednym ze skrzyżowań „złamała się” ciężarówka z naczepą - kierowca wdał się w zakręt, ale śliska nawierzchnia i ustawione za nim auta nie pozwoliły mu się „wyprostować”. Interweniowali funkcjonariusze z KPP w Gostyniu. Jeden z kierowców, jadąc w kierunku Poznania, dotarł (za podpowiedziami GPS) na skrzyżowanie ul. Jana Pawła II z ulicą, prowadzącą na Świętą Górę. Prawdopodobnie na letnich oponach nie mógł podjechać pod stromą drogę, ześlizgując się na krajową „dwunastkę”. Wydostać się z tarapatów pomagali mu policjanci.
Niedawno na ul. Leszczyńskiej szosę wylotową z Gostynia do Leszna oraz rondo zablokowały samochody ciężarowe, które - ze względu na śliską nawierzchnię - nie mogły podjechać pod górę. Poszukiwano piaskarki. Również pomagali funkcjonariusze z KPP w Gostyniu.
