Kierujący samochodem peugeot, wjechał w tył auta, które zatrzymało się przed przejściem dla pieszych. Policji tłumaczył, że oślepiło go słońce.
Do kolizji doszło ok. godz. 15.15 na ul. Mostowej w Gostyniu. Dwa samochody poruszały się w tym samym kierunku, jednym pasem. Kierowca auta marki Renault Laguna jechał jako pierwszy i zatrzymał się przed „zebrą”, aby przepuścić wchodzących na jezdnię pieszych. W tym czasie usłyszał huk i poczuł uderzenie w tył samochodu. - Jadący za mną peugeotem nie zdążył wyhamować, nie zauważył, że staję. Twierdzi, że szybko nie jechał, a ja słyszałem, jak rozpędza się od skrzyżowania ze światłami - mówił kierowca „laguny” - Jechałem z żoną i dziećmi. Nic im się nie stało, dzieci są wystraszone - dodał.
Jadące w peugeocie małżeństwo z gm. Poniec wracało ze szpitala w Poznaniu. Kierowca przyznał, że oślepiło go ostre słońce, świecące na szybę i nie był w stanie zauważyć, że samochód przed nim zatrzymał się przed przejściem dla pieszych. uderzenie było dość silne, przód peugeopta został zniszczony. Pracujący na miejscu policjanci z wydziału prewencji z Gostynia ustalili, że kierowcy obu pojazdów byli trzeźwi.
- Sprawca nie zastosował należytej odległości od poprzedzającego go pojazdu. Słońce go trochę oślepiło i uderzył w tył renault laguna - poinformował posterunkowy Adrian Danielczyk z KPP w Gostyniu.
Kierowca peugeota, jako sprawca zdarzenia, otrzymał 220 zł mandatu i 6 punktów karnych.