Prawdopodobny przebieg tragicznego wypadku, do którego doszło wczoraj na 112 kilometrze drogi krajowej Borek - Koszkowo jest taki, że to 52-letnia mieszkanka Borku Wlkp. zjechała na lewy pas ruchu i zderzyła się z nadjeżdżającym 25-latkiem, który kierował Audi A6.
To wynik wstępnych rozmów na miejscu zdarzenia i oględzin. Kobieta nie żyje. Sprawę bada prokuratura. Wstępnie na sobotę planowana jest sekcja zwłok. Zmasakrowane samochody zabezpieczono - ich stan techniczny oceni biegły. Wyniki badań będą znane najwcześniej za kilka tygodni.
- Weryfikujemy to, co jest w tym postępowaniu najistotniejsze - przyczynę zjechania na przeciwległy pas ruchu: czy to był wynik niedostosowania prędkości do panujących warunków, czy też jakiś przyczyn technicznych po stronie pojazdu, którym kierowała kobieta, czy też przyczyny zdrowotne, które mogły zaistnieć. Odpowiedzi na te pytania powinny dać kolejne realizowane w sprawie czynności. Następnie podejmowane będą dalsze czynności - informuje Jacek Masztalerz, prokurator rejonowy w Gostyniu.
Wypadek wydarzył się około godziny 13.50 na prostym odcinku drogi. - Warunki drogowe były dobre, jezdnia sucha, nie padało - mówi prokurator.
Przypomnijmy, kierowcy samochodów doznali obrażeń ciała. Helikopter lotniczego pogotowia wezwano do kobiety, jednak po długiej reanimacji lekarz stwierdził jej zgon. Przyczyną były najprawdopodobniej obrażenia wielonarządowe. Śmigłowiec przetransportował do Szpitala Miejskiego w Poznaniu drugiego poszkodowanego, 25-letniego mężczyznę. Jego obrażenia wstępnie określono, jako złamanie kręgu L2 - lędźwiowego. To w rozumieniu przepisów Kodeksu Karnego obrażenia średnie.
Prokuratura ma ustalonego świadka, jednak wczoraj nie był przesłuchiwany, ponieważ był nieobecny na miejscu zdarzenia. Przesłuchany będzie również kierowca audi, jednak ze względu na jego stan, prokuratura nie wykonała jeszcze tej czynności. Młodego człowieka poddano badaniu pośredniemu na zawartość alkoholu - wynik był negatywny. Jednocześnie pobrano od niego krew do badań toksykologicznych. Nic nie wskazuje obecnie, aby kobieta kierująca peugeotem była nietrzeźwa.
Na miejscu wypadku z udziałem prokuratora wykonano wczoraj oględziny miejsca, pojazdów, sporządzono dokumentację fotograficzną i zabezpieczono pojazdy - będzie powołany biegły, który oceni ich stan techniczny i ewentualną zależność z wypadkiem.
W sprawie wszczęte będzie śledztwo z art. 177 paragraf 1 i 2 KK, czyli spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym, przy czym obrażeń doznała także inna osoba. Kobieta, która zginęła była nauczycielką w jednej ze szkól w gminie Borek.
