Spółka grozi pójściem do agencji i odebraniem dopłat rolnikom

Opublikowano:
Autor:

Spółka grozi pójściem do agencji i odebraniem dopłat rolnikom - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Rolnictwo

„Dyżurnym” tematem, każdego niemal spotkania Gminnej Spółki Wodnej w Krobi jest kwestia konserwacji rowów oraz dłużników, którzy nie uiszczają składek do organizacji, a korzystają z jej „dobrodziejstw”. Nie inaczej było podczas ostatniego zebrania przewodniczących spółek wchodzących w skład GSW Krobia.

Kwestię podjęła osoba odpowiedzialna za finanse, skarbnik spółki Krystyna Szumna. Mówiła ona, że zwyczajowo, gdy przychodzi do czyszczenia rowów okazuje się, że „dwóch jest takich, co nie płaci”, a rowy biegną obok gruntów wielu właścicieli i co wtedy robić z tymi odcinkami, które należą do dłużników?

Jak brzmi standardowa odpowiedź w takim wypadku? A tak: „Wykopać tym, co płacą, a zostawić tym, co nie płacą” - taka sugestia pojawiła się nie tylko teraz, ale i na wcześniejszych spotkaniach spółki.

– Tak nie można, tak się nie da – odezwało się kilku przewodniczących spółek.

W tym momencie głos zabrać postanowił jeden z „nowszych” przewodniczących - Przemysław Kuczyński z Rogowa. Mówił, iż trochę „poszperał tu i tam”, zrobił małe rozpoznanie w niektórych instytucjach rolniczych, głównie w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa i znalazł idealne narzędzie na zalegających z płatnościami.

Jaki to sposób lub przepis znalazł przewodniczący rogowskiej spółki wodnej, że niektórzy z zebranych mówili nawet o "wieszaniu psów" na nich za taki pomysł - czytaj w bieżącym wydaniu "Życia Gostynia".

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE